właśnie staram się dokładniej określić, co i jak z tym Junakiem, ale wszystko wskazuje na to, że jest to niezły rzadziak. Amal, licznik VDO, kwadratowy bak, do szczęścia brakuje tylko prądnicy IKA. No i jeszcze kwestia ceny - czy dam radę go łyknąć, czekam na propozycję cenową właściciela
Hehehe, w rzeczy samej, to nie pierwszy Junak w mojej stajni - w innych wątkach wielu juz pisało i prawda jest jedna, ale niezbyt korzystna dla iża
Co nie zmienia faktu, że iż nie jest zły (oczywiście 49, bo reszta to czopery )
Cytuję:
A to jest moja mama, która nie miała innego wyjścia jak polubić motocykle, na tle Iża 49. Połowa lat 50tych - tak się wtedy wędrowało motocyklowo - na tym motocyklu ojciec objechał Polske wzdłuż i wszerz a w "rankingu" jego motocykli Iż plasował sie o dziwo na drugim miejscu zaraz za BMW dystansujac wszystkie angliki i inne... Moc to nie wszystko...
Ot, mądrego (i obiektywnego) przyjemnie posłuchać.
Jeszcze nie dotknąłem tematu - zanim odpaliłem musiałem zrobić doktorat z cieknącego kranika no i ładowanie na razie jeszcze w polu, więc na asfalt nie wyjechałem. Ale w przyszłym tygodniu mam nadzieję zamknąć temat.
Frag - poczekajmy, aż jakiś 4suw u ciebie zagości - wtedy dołączysz do grona "junakowców". Niestety, Iż jako dwusów zawsze będzie miał nad sobą rase panów - "ubermottorardy" czterosuwowe
( w połowie lat pięćdziesiątych nie było jeszcze junaka, więc nie mógł wyprzedzić iża w rankingu tej pani )
Iż jako dwusów zawsze będzie miał nad sobą rase panów - "ubermottorardy" czterosuwowe
To albo ja jakis dziwny jestem albo takie gadanie jest bez sensu.
Motocyklem z silnikiem dwusuwowym jeździ się na pewno inaczej ale czy gorzej? Miałem K-750 silnik zrobiony, fajnie cykał ale mi się bardziej podobała jazda wtedy Pannonią i Iżem.
Iż jako dwusów zawsze będzie miał nad sobą rase panów - "ubermottorardy" czterosuwowe
To albo ja jakis dziwny jestem albo takie gadanie jest bez sensu.
Motocyklem z silnikiem dwusuwowym jeździ się na pewno inaczej ale czy gorzej? Miałem K-750 silnik zrobiony, fajnie cykał ale mi się bardziej podobała jazda wtedy Pannonią i Iżem.
Nie bez kozery motocykle czterosuwowe pozostają w produkcji a dwusuwy odeszły do lamusa - dopóki nie zostanie rozwiązany definitywnie problem smarowania silnika dwusuwowego, pozostanie on bardziej smrodliwym mechanizmem.
Nie bez kozery też, od zawsze - bardziej luksusowe pojazdy były wyposażane w silnik czterosuwowy.
Charakterystyka pracy czterosuwa zdecydowanie bardziej mi ( i nie tylko mi)odpowiada niz dwusuwa, ot i cała historia. Oprócz tego, silniki iża jest za słaby jak dla mnie.Na emce tez jeździ mi się zdecydowanie fajniej niz iżem, choć z wyglądu i pozycji za kierwownicą to prawie to samo - ale pod górke nie zwalnia.
Gdyby Iz miał silnik czterosuwowy, o parę koni mocniejszy, pewnie wygrał by z Junakiem
_________________ Iż49
Ostatnio zmieniony przez BartekG Sro 21 Mar, 2012, w całości zmieniany 2 razy
Ja tam nie wiem, to właśnie ten zapaszek, wszechobecne oleum, gang silnika i linia tak mnie ujęły w Iżu 49. I niema takiej siły bym zmienił zdanie. Kocham dwusuwa za to że jest właśnie taki A że pod górkę zwalnia? Taki jego urok
No cóż można by teraz gadać i gadać ale to bez sensu. Jeden woli dwusuwa drugi cztero a argumenty które przytoczyłeś w większości pasowałyby w dyskusji o współczesnej motoryzacji. Z resztą o czym tu gadać. Jeden woli szczupłe laski a drugi dziewczyny co mają dupy jak szafa 3 drzwiowa.
W tym Rumburaku najbardziej podoba mi się jego spatynowanie, chociaż nie oryginalne.
I nawet jest to bardziej widoczne w wersji "elektronicznej" niż na żywo, bo wtedy wygląda jak prawie nówka. Moim zdaniem żal byłoby go przemalowywać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach