IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Kącik herbaciarza
Autor Wiadomość
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 281
Skąd: Kalisz
Wysłany: Czw 15 Lip, 2021   

Adam M. napisał/a:
CB750 to rozwiniecie angielskiego twina.

nie

Adam M. napisał/a:
Anglicy byli pierwsi a japonia za nimi, nie odwrotnie

Ok Japonia jest za Anglikami. Niech będzie.

P.S. Te trzycylindrowce strasznie przekombinowane. Japońska CB to kosmos w porównaniu z tym.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Czw 15 Lip, 2021   

nickeledon napisał/a:
O ile XS można od biedy przyrównać do angola to przy CB żadnej paraleli nie dostrzegam :hmm:

No jakzez, przeciez to podwojony twin z systemem olejenia z sucha miska olejowa, z lancuchem w napedzie pierwotnym i mokrym sprzeglem, ma nawet zbiornik oleju tam gdzie wszystkie angole i takie same przewody olejowe laczace go z silnikiem. Powiekszono ilosc cylindrow, walek rozrzadu wrzucono do glowicy i to by bylo na tyle. Ogolnie mowiac byla to ewolucja konstrukcji a nie jakas rewolucja.

Rewolucja nastapila w technologii przez kokilowe odlewy aluminiowe o wysokiej dokladnosci wykonania i zmniejszeniu ilosci czesci oraz zmiane systemu produkcji na prawdziwe metody przemyslowe z angielskiej manufaktury. To co sie zmienilo najbardziej to niezawodnosc konstrukcji i to mialo najwieksze znaczenie dla przecietnego uzytkownika, oprocz tego na papierze CB wygladala o wiele bardziej sportowo.

Rzeczywistosc byla zupelnie inna, angielskie trzycylindrowce byly szybsze i o niebo lepiej sie prowadzily co potwierdzily zwyciestwa w IOM przez 5 lat z rzedu ( Slippery Sam ), lub wyscigowki budowane na ramie Rob North w 70 i 71r.

To oczywiscie nie trafialo do takich mlodziakow jakim bylem w tych latach, liczylo sie papierowe 68 KM mocy max ktore nigdy nie istnialy, 4 cylindry, 5 biegow i hamulec tarczowy.

Dopiero gdy sam kupilem sobie CB to moglem stwierdzic ze ma wysoko polozony srodek ciezkosci, fatalne zawieszenie i "gumowa rame", ale dalej dawala sporo przyjemnosci ze scigania sie z 2 litrowymi Polonezami po Wisostradzie, ktorych kierowcy nie mogli uwierzc ze jest w PRL cos szybszego od nich i ze w dodatku jest to motocykl. :)
 
 
sztyga20


Motocykl: Iż-49
Posty: 397
Skąd: Rzeszów i okolice
Wysłany: Czw 15 Lip, 2021   

Cytat:
zamiast rozwinac i zastosowac swietna konstrukcje silnika Subeam S7 / 8 z wczesnych lat 50 tych

Sunbeam na pewno miał silnik bardzo ciekawy, ale czy dobry to pole do dyskusji, strasznie przekominowany przez swoją innowacyjność, o małej mocy jak na tą pojemność, z przegrzewającym się tylnym cylindrem, drogi w produkcji, o legendarnie zawodnym napędzie slimakowym nie wspominając, takie mam wrażenie że projektując ważniejsze było dla inżynierów aby go zrobić tak aby jak najmniej przypominał BMW zamiast wybierać sprawdzone rozwiązania tzn. silnik wzdłużnie jak w BMW to żeby nie było że kopia BMW to zrobili rzedowy a nie boksera, napęd przez wał to tą samą logiką zamiast przekładni kątowej to... no właśnie nieszczęsny ślimak, ciekawe jak wyglądało hamowanie silnikiem w tym motocyklu:) nie jestem inżynierem ale czuję że każda gwałtowna zmiana prędkości motocykla musiała generować straszliwe przeciązenia na elementach tej przekładni, chyba że zastosowali coś w rodzaju "wolnego koła" jak w wartburgu, ale na tyle dobrze tej konstrukcji nie znam, tak czy owak kolejna niepotrzebna komplikacja. A tak poza tym to mi się nie podoba:) małe felgi z grubymi oponami kojarzą mi się ze sprzętem rolniczym albo taczkami:D
_________________
Iż49 1957, Matchless G3LS 1953
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Czw 15 Lip, 2021   

Popatrz na S8, tego juz zmodyfikowali na sprzet bardziej do jazdy. Wbrew pozorom silnik byl bardzo innowacyjny jak na konstrukcje z lat 40 tych i mocny, tylko go potem nie rozwijano, bo zarzad BSA szedl po najmniejszej linii oporu, czyli rozwijal konstrukcje tylko wowczas kiedy nie bylo innego wyjscia. W Tridencie widze go ulozonego poprzecznie z napedem pierwotnym przez kola zebate, suchym sprzeglem i napedem walem z przekladnia glowna. W ten sposob sprawa chlodzenia bylaby zalatwiona pozytywnie, a caly zespol napedowy bylby podobny do tego co zastosowano tylko o wiele mniej skomplikowany, z mniejsza iloscia czesci i bardziej szczelny. Elementy tego pomyslu byly probowane w prototypach Tridenta i z roznych powodow nie weszly do produkcji.
Wracajac na chwile do Sunbeam to zastosowana w S7 przekladnia slimakowa wymusila obnizenie mocy silnika ktory w probach dawal prawie 50 KM z 500 ccm w 47r. Dlaczego za wszelka cene chciano ja stosowac? Pewnie byla latwo dostepna w ktoryms z zakladow BSA i nie trzeba bylo placic za inwestycje w produkcje przekladni katowej.
 
 
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 281
Skąd: Kalisz
Wysłany: Czw 15 Lip, 2021   

Na temat takiego dziwoląga jak sunbeam nawet nie ma co dyskutować. Ja w CB 750 widze kierunek, w którym poszły wszystkie następne motocykle niejako "kamień milowy" i nową forme klasycznej konstrukcji czyli rzędowa czwórka umieszczona poprzecznie. Ja tu nie widze podobieństwa do żadnego angola. Czyli tak: kadłub dzielony w poziomie, wał z jednego kawałka na panewkach, wspólny olej dla skrzyni, sprzęgła i silnika, wałek rozrządu w głowicy i jego prosty napęd łańcuchem, napęd pierwotny ze "środka" wału. Czyli prostota i niezawodność. Angielskie trzycylindrowce były przekombinowane co można zauważyć po konstrukcji sprzęgła, łożyskowania wału i podziale karteru w 2 płaszczyznach. Poza tym miały archaiczny rozrząd popychaczowy. Upodobanie do angielskich trzycylindrowców podobnie jak do twinów albo do amerykańskich fałek wynika z tego, że są fajne a nie z tego, że sa lepsze.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pią 16 Lip, 2021   

Sunbeam nie jest dziwolagiem, ma wlasnie kadlub silnika dzielony w poziomie i do tego stanowiacy jedna calosc z cylindrami co robi z niego niezwykle solidna konstrukcje, walek rozrzadu w glowicy pedzony lancuchem i wal korbowy odlewany z jednego kawalka na panewkach. Ma rowniez innowacyjne komory spalania w glowicy wykorzystujace zjawisko squish w czasach gdy nic albo niewiele o tym wiedziano. Czyli bardzo niewiele brakowalo temu silnikowi zeby w wersji 3 cylindrowej byl jednostka lepsza od hondowskiej czworki.
Natomiast nigdzie nie pisalem ze silnik Tridenta jest "lepszy" od Hondy CB, sam motocykl jest dla mnie lepszy przez lepsze wlasciwosci jezdne i wieksza sztywnosc. W zwiazku z tym ze projektowanie Tridenta zaczelo sie od czystej kartki papieru wiec byla szansa by konstuktorzy wzieli na warsztat silnik twina ktory koncern BSA produkowal, czyli mozna bylo zarowno dodac jeden cylinder do twina ze stajni Triumph jak i Sunbeam. Niestety wybrano Triumph'a i mam takiego Tridenta jakiego zrobiono.
A to silnik Sunbeam'a od strony sprzegla:

http://www.sunbeam-twins....925840_orig.jpg
 
 
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 281
Skąd: Kalisz
Wysłany: Pią 16 Lip, 2021   

Silnik tridenta jest faktycznie bardzo ciekawy, skomplikowany i ma niebanalne rozwiązania techniczne i dlatego lubią go ludzie, którzy sie takim czymś "jarają". Ja sie też tym jaram jako inżynier mechanik. CB jest troche bardziej banalny i ciekawy ma tylko napęd kosza sprzęgła. Natomiast czy silnik tridenta powstał od czystej kartki to może tak a może nie bo ma np. przedni i tylny wałek rozrządu jak w innych anglikach oraz suche sprzęgło wzięte z samochodu Morris.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pią 16 Lip, 2021   

Jako ze czytalem wspomnienia Berta Hopwood to wiem dokladnie jak powstal pomysl zbudowania tego silnika - czysta kartka na biurku i dyskusja dwoch panow H. ( Hopwood i Doug Hele ) nad tym jak zbudowac silnik wielocylindrowy w najtanszy sposob korzystajac z istniejacych mozliwosci technicznych i "mocy przerobowych" istniejacych fabryk konglomeratu BSA. Bazowy projekt powstal tej samej nocy i zostal natychmiast odlozony ad acta do szufladu jako ze p. Edward Turner ( bedacy wowczas dyrektorem Dzialu Motoryzacyjnego BSA ) nigdy nie zgodzilby sie na zaakceptowanie konstrukcji nie bedacej jego autorstwa. To byl rok moze 60 ty i dopiero po odejsciu Turnera z firmy projekt ujrzal swiatlo dzienne i byl gotowy do produkcji w 65r. Niestety zawirowania administracyjno techniczne spowodowaly przeciagniecie calej sprawy o nastepne 3 lata, kiedy projekt byl juz wlasciwie przestarzaly. Trident / Rocket 3 byly planowane jako modele przejsciowe przed wprowadzeniem calej nowej serii motocykli opartej na produkcji modulowej zaczynajacej sie na jednocylindrowce 250 ccm DOHC, a konczace na 4 cylindrowym litrze, co jak wiadomo nigdy sie nie stalo.
Archaiczny silnik wlozony w rame Roba North wymiatal w sporcie przez 2 lata ( to znaczy do upadku BSA i jej budzetu wyscigowego ), wygrywajac wszystko co bylo do wygrania w wyscigach a w "production racing" dlugo po upadku BSA bijac japonskie czterocylindrowki o wiekszej pojemnosci do 75r. Doug Hele uzyskal w probach 90 KM z tego silnika, teraz w wyscigach weteranow startuja jednostki 100 konne.

https://www.youtube.com/watch?v=OcgG_VgKaO4

Ja dalej preferuje mego osiolka z fabryczna moca ( kolo 60 KM )i lekko starozytnym wygladem, ktory od czasu do czasu potrafi mnie czyms zaskoczyc:

 
 
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 281
Skąd: Kalisz
Wysłany: Pią 16 Lip, 2021   

CB ma wał korbowy z jednego kawałka podparty w 5 punktach, 4 cylindry, wałek rozrządu w głowicy napędzany prostym łańcuchem, podział kadłuba w poziomie, wspólny olej dla sprzęgła, skrzyni i silnika. Czyli wszystkie cechy które zostały w silnikach motocyklowych przez następne 50 lat.
Trident ma archaiczny rozrząd popychaczowy, skomplikowany kadłub, sprzągło adoptowane z samochodu, przedni i tylny wałek rozrządu w kadłubie, więc przegrał, firma upadła i teraz światem rządzą Japończycy. Zamiast najtańszego silnika wyszedł im najdroższy.
A gdyby Hoopwod wiedział o Turnerze i o zawirowaniach z odlewami kokilowymi w Japonii oraz od razu wymyślił czterocylindrowca życie potoczyło by sie inaczej być może nawet wykorzystał by przekładnie ślimakową z Sunbeama. A gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem Dougiem.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Sob 17 Lip, 2021   

Czy cos piles przed napisaniem tego postu???
 
 
sztyga20


Motocykl: Iż-49
Posty: 397
Skąd: Rzeszów i okolice
Wysłany: Pon 19 Lip, 2021   

Skoro pojawiają się watki odnośnie kto od kogo kopiował itp. to silnik boxer też ma korzenie brytyjskie, BMW ponoć mocno inspirowało się motocyklem Douglas konstruując silnik M2B15, tak że i tu punkt dla Brytyjczyków jeśli chodzi o zasługi dla motoryzacji.
_________________
Iż49 1957, Matchless G3LS 1953
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1437
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon 19 Lip, 2021   

Adam M. napisał/a:
Czy cos piles przed napisaniem tego postu???

Sugerujesz odwodnienie? ;)
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Wto 20 Lip, 2021   

Mozliwe bo nie bardzo lapie do czego doczepic tresc ostatniego posta. :)
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pią 23 Lip, 2021   

Troche zdjec i historia przybylo dzisiaj do mnie z czasow mlodosci durnej i chmurnej wiec oto jedno z nich:

 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Nie 25 Lip, 2021   

Moze ogladacie produkcje P. Mikiciuka na YT o "polskim Porshe", czy "polskim BMW", nietypowych samochodow dla okresu PRL uzywanych w sporcie. Na tej zasadzie byla rowniez cala grupa angielskich motocykli sportowych w latach 50-60 tych sprowadzonych dla sekcji motocyklowej Legii i potem w wiekszosci bezmyslnie zniszczonych. Ich prekursorami byly 2 wyscigowe Vincenty Black Lightning sprowadzone do Polski w roku 1949 dla konkretnych zawodnikow scigajacych sie w wyscigach motocykli z wozkami panow Kaminskiego i Potajaly. Ich historie opisywal Tomek Szczerbicki w swoich artykulach w kazdym razie ich historie wyscigowa, a teraz dotarlo do mnie zakonczenie ich historii napisane przez Jana Harpera, anglika ktore te motocykla kupil i wywiozl z Polski dzieki pomocy kolegow z owczesnego HD Club Warszawa.



Ian w 1971r zrobil gigantyczna trase swoim Vincentem obejmujaca przejazd przez Zachodnia Europe, ale obejmujaca owczesny blok panstw komunistycznych i w jej wyniku po kilkunastu godzinach spedzonych na Vincencie w deszczu znalazl sie o 8 wieczorem w Warszawie przed jednym z hoteli przyjmujacych gosci zagranicznych, gdzie dowiedzial sie ze jako ze nie zrobil z gory rezerwacji w tym hotelu to niestety nie moze sie w nim zatrzymac. Nie rozumiejac ze to typowa sytuacje gdzie trzeba wsunac banknot dolarowy w reke recepcjonisty wyszedl na zewnatrz gdzie przy jego motocyklu stalo kilka osob. Jedna z nich zaoferowala mu pokoj za 100 zl a druga, wygladajaca troche jak mlodsza wesja Lenina zapytala wskazujac motocykl: "Arley Davidson?" "No Vincent, English" odpowiedzial Ian na co uslyszal - "Me Arley Davidson, you want sleep come with me please.". Tak to zupelnym przypadkiem Ian spotkal Andrzeja Echilczuka i zostal zaproszony do spedzenia nocy u siostry Andrzeja Ewy, ktora zupelnym przypadkiem jest obecnie moim sasiadem w tym samym kanadyjskim przedmiesciu Toronto.

 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Czw 29 Lip, 2021   

Ian nie opisal w jaki spsob zgadal sie z Echilczukami na temat ew zakupu Vincenta z Polski, w kazdym razie tak sie stalo i w ciagu zimy Vincent zostal kupiony przez niego za pomoca Wojtka od ktoregos z czlonkow Scorpiona, ktory go wtedy mial i jak poprzedni wlasciciele stwoerdzil ze nie nadaje sie do normalnej ulicznej jazdy. Ian probowal oficjalnie zalatwic wywoz do siebie ale otrzymal oficjalna odpowiedz ze cokolwiek bylo zaimportowane do Polski nie moze byc wyeksportowane. W zwiazku z tym zapadla decyzja o wywozie motocykla w czesciach latem nastepnego roku po pierwszym polskim "miedzynarodowym" zjezdzie HD kolo Tucholi.

W tym momencie pojawiam sie w tej historii,bo jako swiezy czlonek warszawskiego HD Clubu oczywiscie planowalem przyjazd na ten zlot z czego nic nie wyszlo jako ze moj Sokol !000 zatarl sie gdzie na wylocie z Wwy, a ja spanikowalem i wrocilem do domu. Potem jednak dotarlem na zlot PKSem i spedzilem b.mily dluzszy weekend na zlocie gdzie m. in. poznalem Iana i rozmawialem z nim, jako jedna z niewielu osob majaca jaka taka znajomosc angielskiego. Dziwilo mnie tylko ze na zlot nie przyjechal swoim Vincentem, tylko duzym Wartburgiem Combi jako ze nie wiedzialem ze Wartburg bedzie sluzyl za glowny sprzet przemytniczy w tej operacji. Ian przed wyjazdem z Polski zmiescil wszystkie drobniejsze czesci w bagazniku auta i zdolal przykryc je "podarunkami dla rodziny", jednak glowna czesc czyli wielkie kartery z walem musial wyladowac na miejscu przedniego pasazera, bo innego miejsca dla niej nie bylo. To oczywiscie dostarczylo klopotow na granicy i tylko szczesliwy zbieg okolicznosci odwolal kontrolujacego go celnika do innych zadan. To spowodowalo ze udalo mu sie przejechac granice PRL / DDR a pozniej granice DDR / RFN ( glownie jak sadze z powodu ze nie byl wizytujacym DDR tylko kims podrozujacym tranzytem ).

W zwiazku z tym ze Bracia E. wiedzieli ze w Polsce byly uzytkowane w sporcie 2 Vincenty Ian zlecil im wyszokanie drugiego, ale tutaj nie udalo sie znalezc calego motocykla, ktory juz dawniej zostal rozebrany na czesci a jego silnik wlozony do samochodu RAK in Jankowskiego. Po kilku wyscigach zaczely sie klopoty ze sprzeglem i skrzynia biegow jako ze calosc byla juz dosc zuzyta a nikt w Polsce nie mogl kupic czesci zamiennych wiec silnik zostal wymontowany na rzecz silnika Triumph 650 i sprzedany komus kto probowal wmontowac go do Zaporozca, na szczescie bez wielkich sukcesow. Ian kupil silnik i umowil sie z bracmi ze odbierze go na zlocie w Wolsztynie w 73 r ktory byl pawdziwym pierwszym zlotem miedzynarodowym HD na terenie PRL i tak sie stalo. Tym razem jednak przygotowal sie na ten przejazd troche lepiej budujac atrape silnika Vincenta ze zlomnowych karterow i cylindrow, by byl slad ze jest silnik przywieziony do PRL ktory wiezie do kolegi w innym kraju. W wolsztynie silniki podmieniono i Ian przebyl droge powrotna baz zadnych przygod. Drogi silnik byl juz przystosowany do uzycia w samochodzie.



Na tym polski etap epopei Vincentow w PRL sie konczy, Ian w podziece za pomoc w wywiezieniu ich z PRL zaproponowal braciom E wakacyjny pobyt w GB na motocyklach, co jednak wypalilo czesciowo jako ze Wojtek nie dostal paszportu i pojechal tylko Andrzej. Pamietam te spojrzenia podziwu po jego powrocie, jako ze nikt nie wierzyl zeby stary HD byl w stanie pokonac taki dystans. Sam Ian tez nie mial wielkiego szczescia w odbudowie Vincentow, naprawil kilka podzespolow ale jak to sie czesto zdaza za duzo dzialo sie wowczas w jego zyciu by mogl poswiecic odpowiednia ilosc czasu i pieniedzy na ich pelna odbudowe. W pewnym momencie sprzedal je i teraz jeden z nich stoi odbudowany w Muzeum Motocykli w Birmingham, a drugi jest w czyichs prywatnych rekach.
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1437
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 05 Sie, 2021   

Adam, szczerze mówiąc trochę żałosna i przygnębiająca ta historia (ale wielkie dzięki za jej przekazanie). Coś jak: Biały człowiek przypływa na dziewiczy afrykański ląd, gdzie od miejscowych murzynów, przy pomocy przekupionych miejscowych cwaniaczków, za szklane paciorki kupuje złote precjoza. My byliśmy wówczas białymi murzynami niestety :( . Nie przypuszczam, aby rzeczony Ian zapłacił godziwe pieniądze. Jak to dobrze ze wyszliśmy jakimś cudem z tamtych realiów (chociaż niektórym jeszcze dzisiaj marzy się powrót).

Widziałem takie akcje jeszcze na przełomie lat 80/90, gdy jeden lokalny koleś będący dla mnie (wówczas gówniarza z podstawówki) inspiracją opylił Niemcowi osiołka na chodzie za (jak wówczas mówił) mercedesa. 20 lat później przyznał się przy piwie, że jednak tylko za używany telewizor ;) . Żałosne.
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Czw 05 Sie, 2021   

Dla mnie nie jest ani zalosna ani przygnebiajaca, po prostu owczesne warunki nie pozwalaly wiekszosci przecietnych ludzi na trzymanie starej wyscigowki w salonie tym bardziej ze ani nie bylo mozna przerobic jej na motocykl szosowy ( zbyt wysoka cena niezbednych do kupienia czesci ), ani nie mozna jej bylo wykorzystac do scigania sie z powodu zaniku wyscigow "szosowych" na drogach owczesnych miejscowosci jak rowniez z powodu zuzycia. Powrot do kraju Europy Zachodniej dawal wieksza nadzieje na jej zachowanie w oryginale jako ze na 99% w Polsce "pomyslowe Dobromiry" przerobily by ja na miekko albo na czopera i zapewne skonczyla by na zlomie jak wiekszosc zabytkowych motocykli. Ian zaplacil oczywiscie grosze ( jak dla niego ) za ten motocykl, ale od strony sprzedajacego bylo to kilkanascie tys zl co bylo wowczas pokazna suma. Zreszta podobna droge przeszedl "moj" Brough SS100, bo wolalem sprzedac go koledze z Holandii niz zatrzymac dla siebie, jako ze przerastal mnie wowczas zarowno finansowo jak i nie mialem nawet ulamka wiedzy niezbednej do jego utrzymania i odbudowy. Szczesliwie mam okazje dalej obserwowac jego dzieje i widziec ze obecny angielski wlasciciel postanowil wreszcie doprowadzic go do pelni formy ( $$$ ) :)
Wbrew rachunkowi prawdopodobienstwa to historie ze szczesliwym zakonczeniem, teraz dla odmiany wiele starych motocykli zostaje sprowadzonych do Polski.
 
 
sztyga20


Motocykl: Iż-49
Posty: 397
Skąd: Rzeszów i okolice
Wysłany: Pią 06 Sie, 2021   

No ja też to rozumiem, jest taka kategoria rzeczy które są tak unikalne i wartościowe że grzechem jest odremontowanie ich na poziomie innym niż perfekcyjnym. W ramach offtopiku krótka historyjka która mi się przydarzyła jakoś 7 lat temu, poza motoryzacją interesuje się też trochę radiotechniką, w sumie to moje starsze hobby. Na przejażdżce rowerowej uwagę moją zwrócił kiedyś na wpół zawalony drewniany dom w którym była też jakaś melina bezdomnych, pośród butelek i robitego szkła znalazłem resztki jakiegoś odbiornika radiowego, bez skrzynki drewnianej samo wnętrze no zwyczajny poobijany złom:), oczywiście porwałem ze sobą i jak się okazało był to odbiornik przedwojennej polskiej firmy Elektrit (wśród radiowców coś jak Sokół wśród motocyklistów) co się okazało później znalazłem jedyny znany zachowany egzemplarz tego modelu, długo myślałem co z nim zrobić i sprzedałem do prywatnego muzeum Elektrita na Pomorzu, żal mi trochę do dzisiaj ale cieszę się że trafiło w dobre ręce. Pół roku później po tym domu z którego to zwinąłem była tylko sterta desek, a teraz nic już po nim nie ma:)
_________________
Iż49 1957, Matchless G3LS 1953
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Czw 19 Sie, 2021   

Ladna BSA Rocket Goldstar ustrzelona podczas naszej ostatniej wycieczki. Przy obecnych cenach Junakow, Izy i WSK ( nie mowiac o SHL ) namawiam wszystkich na sprobowanie odbudowy i pojezdzenia anglikami z lat 50 - 70.





 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Kącik modelarza
Spiker Hyde Park 0 Sro 28 Cze, 2023
Spiker


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna