Wszyscy stawili się przed czasem, a myślałem, że będę pierwszy
Wietrzna pogoda dała się niektórym we znaki. Pisząc tą wiadomość mam obok siebie stos chusteczek
W pełnym składzie zrobiliśmy ok. 30km.
Część z nas dojechała do Góry Siemierzyckiej, gdzie urządziliśmy marsz na orientację w poszukiwaniu wieży widokowej. Niektórzy nie mieli już siły na nią wejść
marsz na orientację w poszukiwaniu wieży widokowej.
...tak, tam gdzieś jest wieża.
3xGPS + człowiek z kijami... i znaleźliśmy
Spędziliśmy kilka sympatycznych godzin. Przejechałem ok. 300km, które nie byłyby tak fajne, gdyby nie sympatyczne towarzystwo. Dziękuję wszystkim, a specjalne podziękowania dla głównego organizatora - Artura!
Oj tak ten wiatr był straszny. Aż wstyd się przyznać, ale po przejechaniu ponad połowy trasy musiałem zawrócić. Moja żona wytrzymała tylko do Koronowa. Na tamtejszej stacji jak z siadła z motocykla to myślałem, że się rozpadnie, trzęsła się jak po piątych imieninach ca najmniej Także po ogrzaniu się na stacji musiałem wykonać nie bezpieczny manewr zawracania.
Ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze. Odbiję sobie to następnym razem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach