Stwiedziłem, że można w końcu pojechać do Czerska. Wyjazd w piątek, oczywiście piękny deszczyk.
Woda w butach, ale nie peniam i jako prawdziwy twardziel z Kielc, jadę do rodzinki w Wawie się wysuszyć i wygodnie przespać.
Następanego dnia na zlocie, jak to na zlocie. Była wanna, czyli ojciec naszego dużego fiata.
Były też Mzetki
Trochę Iża:
I podobny dwusuw:
Osiołka tanio sprzedam!
Prawie jak moja była SHL, tylko ładniejsza.
Ciągnie swój do swego, właściciel tej R2 z Radomia rozpływał się nam moim Nesem. Jak widać żona sasiada zawsze ładniejsza.
Cztery lata temu, w Czersku uwagę mojego Zenita przyciągnął OSL 601 WH.
W tym roku patrzę się a on stoi koło mojej ćwiartki!
Okazało się, że to Nes kolegi Piotra. Jaki ten świat mały!
I jankowy znany mi ze zlotów SHL Kalosz 601 TS
Oraz przeciekawy kalosz 201, podobno przy nim OSL są nowoczesne.
I wszytkie Nesy ze zlotu:
Generlanie nie było dużo ludzi, podobno dlatego, że w tym czasie są konkurencyjne imprezy. Mniej też było repliko-sokołów dowiezionych na lawetach cięgnietych przez Mercedesy G-klasa, jednak nad tym nie ubolewam. Wątpię, żeby z biletów zwróciło się opłacenie kibli, sceny, obsługi ,kilku zespołów szarpidrutów itd. Dzisiaj rano wstałem i powoli potoczyłem się do chałupy. Pomimo, że jechałem jednym ciągniem to nie narzekam na żadne bóle czy inne swędzenia nigdzie.
No kurde! Widziałem się z Jankiem rok temu na zlocie SHL i mówiłęm mu, że mam takie nsu, ale do roboty itd. Dlatego teraz był bardzo zaskoczony pozytywnie.
Zdjęć cd:
Strasznie mi się podoba ten model Zundappa DBK . Robi wrażenie jak dwa NSU , mimo, że to tylko dwusuwowa ćwiartka. Tak i odgłos nieadekwatny do wyglądu.
No i oczywiście mój przyszły i ostani motocykl który kupię:
Byłem widziałem, fajna impreza. Mało ludzi i motocykli, najbardziej wkurwiające zasady że nie można jeździć motorem (do dziś nie stawiam sobie pytanie: to zlot czy piknik rodzinny?).
Ale niektórzy też przesadzali i jeździli po kablach przed sceną. Poza tym wiadomo jak teraz jest, jeszcze by sobie ktoś zrobił zaiziu w paluszek tak jeżdząc i zaraz by było ,, gdzie był organizator". Jednak sądząc po reakcji publiki na zagrzewania szarpidrutów i szaleństwo pod sceną, to raczej był zlot emerytów, chociaż nie obrażajmy emerytów. W Ciechocinku bywa goręcej.
Suchy, jako, że byłeś tam enesem i spotkałeś w dużej ilości innych enesiarzy ... liczę na krótkie sprawozdanie na stronę NSU. Jakiś krótki tekst i kilka fotek wystarczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach