Wysłany: Pon 08 Paź, 2012 Automobiliści i szoferacy
Jakiś czas temu mój silnik dostał nowy tłok, od tej pory nie mam już problemu z regulacją karburatora. Dawniej motor nieregularnie wybuchał, teraz przyjemnie posłuchać jego miarowej pracy na próżnobiegu. Nie trzaska już w kanałach ssawnych, a i mam wrażenie że zyskał na chyżości. Jak się niedawno przekonałem nie służy mu jeszcze jazda na pełnym szwungu, bo pudło się grzeje i nie pomaga tu koszula wodna, wyczyszczony ochłodek i sam fakt że chłodzenie jest pędzone...
... oczywiście w moim Iżu większość tych urządzeń nie występuje, a i przechwałka o zwiększeniu chyżości jest nieprawdziwa...
Znacie jakieś jeszcze słowa, nazwy czy zwroty używane dawniej w środowisku motoryzacyjnym? Może uzbieramy na mały słownik?
Mnie do głowy przychodzą jeszcze:
- koło rozpędowe
- wałek noskowy z ksiukami
- sterniki
- wentyla ssawne i wydechowe
- podnośnica
- przewietrznik
-
Ze dwa lata temu kupiłam na bazarze w Łodzi, w ogólnie znanym stoisku z literaturą motocyklową, reprint książki pt. "Nowoczesny motocykl", napisanej przez Stanisława Szydelskiego, kapitana wojsk samochodowych, a wydanej we Lwowie i w Warszawie w r. 1928. I jest to 280 stron poezji. No bo że "kiszka" to dętka, a "naśrubek" to nakrętka, to wie każdy, ale że "zapał" można ustawić na "przedpał" lub "popał", to już mnie trochę zachwyciło. Jest tam też m.in. dokładny opis wytworzaka acetylenu do latarni motocyklowej. I jest też piękny termin "zmiennik chyżości". (Ta chyżość jakoś bardzo przemawia do wyobraźni.) Polecam wszystkim jako lekturę terapeutyczną na jesienno-zimowe depresje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach