Wysłany: Czw 04 Gru, 2008 [Iż] Rejestracja Iża z koszem
Koledzy, jak się już pewno wiecie, jestem w posiadaniu Iża pod zaprzęg (kosz w długim remoncie) oczywiście zarejestrowany do jazdy na dwie osoby.
Jakie są dalsze procedury rejestrowania na 3 "persony".Wiadomości jakie posiadam z dzisiejszej wizyty u kierownika Wydziału Komunikacji to SZANSE Są BLISKIE ZERU.
Może to jak zwykle zależne jest od urzędnika?
Podstawowe pytania:
- czy potrzebna jest opinia rzeczoznawcy?
- czy wystarczy tylko wizyta w Okręgowej Stacji?
- oprócz adnotacji w dowodzie o trzech osobach, jest informacja o koszu?
- czy wózek musi mieć tabliczkę?
- czy jest zmiana adnotacji o nacisku osi?
- ewentualne Wasze dodatkowe opłaty
Same pytania trochę szokują , ale czekam na Wasze w tej materii doswiadczenie i podpowiedzi. Załamany tybusz
Co się przejmujesz? Jeździj z koszem normalnie, motor na 2 osoby. Policji powiesz że kosz jest ,,lekki" i nie wymaga homologacaji rejestracji itp. Przecież policjanci i tak nie znają przepisów odnośnie koszy, no bo raczej sa one nieczestym widokiem. I chyba po zobaczniu takiego ,,kosmity" ostatnią rzeczą jest wypytywać i dociekać jak tak kosz funkcjonuje w papierach.
Jedź z koszem na przeglad. Oni sprawdza mocowania itp, popros o zaswiadczenie i idz z tym do urzedu, wpisza ci to w dowód. Tak kolega robił z Junakiem.
Z doświadczenia ak rejestrowałem Urala z białoruskich papierów na polskie. W dowodzie białoruskim zero informacji o koszu i 3 osobach. W Urzędzie Celnym przypilnowałem aby wpisali że motocykl jest z wózkiem bocznym
Na Przeglądzie przypilnowałem aby w karcie przeglądowej wpisali 3 osoby i masy pojadzu odnoszące się do motocykla z wózkiem (przecież są większe), przedstawiłem też dokumentację techniczną w której są dane dla moto z koszem
W Wydziale Komunikacji tylko pilnowałem aby pani przepisała zgodnie z kartą przeglądową
Moja rada: zbierz dokumentację o masach motocykla z koszem, jedź na stację okręgową na przegląd (spróbuj poszukać takiej aby był jakiś rzeczoznawca od zabytków - może być łatwiej) i z tym papierami do WK na zmianę dowodu rejestracyjnego. Trochę bieganiny ale w przeciwnym wypadku jeśli się coś stanie to masz papiery niezgodne ze stanem faktycznym. Ubezpieczyciele są nieubłagalni.
W sumie ciekawe czy też jest problem w drugą stronę jak zdejmiemy kosz?
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
Ładna pani rzekła: zmiana wpisu o ilości osób nie stanowi problemu, natomiast korekta nacisku na oś to dopiero schody, potrzebna jest tabliczka znamionowa producenta i aktualna homologacja wózka na moje opory stwierdziła,że nacisk na oś można uzyskać na specjalistycznych badaniach (wizyta na wadze), ale reszty nie przeskoczę? A nawet jak by mi się to udało, to muszę pamiętać o każdorazowej wymianie dokumentu rejestracyjnego i ponownego przeglądu w razie podczepienia kosza lub jego zdjęcia i śmigania solo!
Moja zaciekła obrona nic tu nie dała, ucięła rozmowę słowami :jestem dobrym urzędnikiem i znam się na swoim fachu, rozumie, że przepisy są nieżyciowe, ale tak stanowi prawo.
Jak widać sami urzędnicy nie stosują się do przepisów -nam to na rękę, ale czy nie mogło by być normalnie?
No przecież jak zdejmiemy kosz to też papiery będa niezgodne ze stanem faktycznym. Więc trzeba jeździć w wozem do smierci Mój Junkers w dowodzie ma że waży 275 kg ale nie jest to powód moich zmartwień Proponuję wyluzujmy
Lat temu kilka ( już 10 ?) wyremontowałem junaka, zarejestrowałem dokładnie tak jak miał w starych papierach czyli solo. Przypiąłem kosz i śmigałem. Tam gdzie robiłem przeglądy zawsze mi mówili że mogę sobie wpisać ilość osób 2+1 albo 3 ale nie muszę bo wózek motocyklowy nie jest rejestrowany. Zapłaciłem kilka mandatów - za brak świateł, za przewóz pasażerów w koszu bez hełmu, za jazdę bez dokumentów ... ale nigdy nikt się nie czepnął że nie mam wpisu w dowodzie o trzech osobach. nawet byłem w Niemczech (Hamburg) i tam też nikt się nie czepiał, ani na granicy (unii nie było jeszcze) a i sprawdzali mnie dwu krotnie na granicy czy nie wiozę narkotyków (noszę długie włosy choć to pewno nie powód może wyglądam podejrzanie ).
Kiedyś w rozmowie z jednym policmajstrem, pytając o kosz usłyszałem: przecież twój motocykl czy z koszem czy bez waży tyle samo a że przyczepka go dociąża, czy będzie ona z tyłu czy z boku, czy towarowa czy osobowa nie podlega ona rejestracji, więc nie musisz nic wpisywać w dowód. ten człowiek którego wieziesz w koszu nie jedzie motocyklem (jednośladem) tylko jedzie w przyczepie osobowej. Na koniec powiedział "nie komplikuj sobie sprawy chłopie bo po co".
Ja mogę dodać tyle że widziałem kiedyś przyczepy osobowe do samochodów ciężarowych, takie autobusy bez silnika . i mógł to ciągnąć każdy sam. ciężarowy o ile kierowca dysponował odpowiednim prawkiem.
Nie wiem jak teraz sprawa wygląda ale nie słyszałem o żadnych zmianach dotyczących wózków bocznych lub przyczepek do motocykli.
Więc może warto dotrzeć do przepisów źródłowych i się zapoznać z nimi osobiście i dokładnie a nie komplikować sobie życie. Wózek motocyklowy jest elementem który się doczepia w razie potrzeb i z reguły nie na stałe.
PS mieszkam w Szczytnie a tu mamy policji w bród (szkółka) i w razie potrzeby mogę się wywiedzieć co nieco u tamtejszych wykładowców.
kupiłem ładę nivę - była zarejestrowana jako samochód ciężarowo-osobowy 4osobowy. Niczym nie różniła się od każdej innej łady - oprócz tych 4 osób w dowodzie. Chciałem przerobić w papierach ją na 5osobową więc pojechałem do okręgowej stacji kontroli pojazdów a tam dowiedziałem się że to jest bardzo duży problem no i oczywiście tanio nie będzie, więc zrezygnowałem.
Jeździłem tak kilka lat, aż przy kolejnym przeglądzie osoba która ten przegląd robiła sama zaproponowała, że napisze mi zaświadczenie, że samochód jest przystosowany do przewozu 5 osób (nic za to nie zapłaciłem). Poszedłem z tym zaświadczeniem do wydziału komunikacji i teraz mam już auto 5osobowe.
To ja jeszcze w nawiązaniu do samochodów, i koniec :
Kolega kupił czas temu auto terenowe Daihatsu ROCKY, samochód był jako ciężarówka, miał w dowodzie 2 osoby, a miejsc 5. Potrzeba była jechać w pięć osób przez pół Polski i właściciel auta dowiedział sie że jeżeli pojazd jest przystosowany do jazdy w pięć osób, ma fotele/siedzenia i pasy bezpieczeństwa to może jechać tym 5 osób pod warunkiem że nie przekrecza 50km/h w terenie i poza terenm zabudowanym.
Cytat z rozmowy: "Dla pana to nie ma różnicy, a dla mnie jako urzędnika jest, mogą byc dwa takie same samochody osobowe, nawet w tym samym kolorze, ale jeden będzie miał małą kratkę i już będzie podlegał pod przepisy ciężarowego..."
Mam nadzieję,że tym tematem nikogo nie zniechęciłem do zaprzęgów, przedstawiłem postawę naszych regionalnych" oficjeli komunikacyjnych" oby u Was było z tym lepiej
Moim zdaniem wystarczy znaleść stację diagnostyczną, która bezproblemowo wyda zaświadczenie, że jest to pojazd 3 osobowy, z tym że na zaświadczeniu wymagane jest przedstawienie nacisków.
Więc najlepiej pojechać do diagnosty już z danymi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach