Znalazłem ostatnio desperata który podjął się przetoczenia junaczych bębnów i szczęk. Wiadomo, mało kto chce to mieć z tym truchłem do czynienia, więc do przesyłki na zachętę dołożyłem puszkę kiszonych śledzi, znany rarytas ze Szwecji. Zakład na południu kraju, myślę sobie dawno ryby nie widzieli na talerzu będą wdzięczni. No dobra zapomniałem dodać instrukcji obsługi, ale to nie tłumaczy tego aby do przesyłki zwrotnej włożyć mi bombę z opóźnionym zapłonem. Opóźnionym tak, że wybuchła gdy kurier grzmotną mi paczką o podłogę z komentarzem nie nadającym się do cytowania na temat co tam ludzie potrafią napchać w te kartony.
Co tam, jedno zdjęcie warte 1000 słów, robota pierwsza klasa, szczęki zaimpregnowane środkiem smarnym skrzypieć nie będą
Ło, mam w lodówce śledziochy surstromingi przeterminowane od 6 lat gdzieś. Się zastanawiam, czy aby je otworzyć w końcu w tym roku . Puszka już robi się okrągła . Jak kto nie wierzy zrobię fotkę.
_________________ XJR 1300SP 01, WSK Z 59,....IŻ 49 56'...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach