Fotorelacja z tegorocznego Zlotu.
Zlot po trzech latach powrócił do Świdnika. Klub motocyklowy organizujący tegoroczną imprezę, połączył siły z władzami miasta i powstał jakiś dziwoląg. Impreza "miejska" przy lotnisku niewiele miała wspólnego z motocyklami. Wielka scena, kilka stoisk piwno-gastronomicznych i chyba kilkadziesiąt kramów odpustowych. Nie zabrakło oczywiście wesołego miasteczka. Jedynym łącznikiem ze Zlotem motocyklowym było wystawienie (z reszto na samym końcu wyznaczonego terenu) kilkunastu motocykli i samochodów z czasów PRL.
i jeszcze coś takiego.
W sobotę z parkingu przy stadionie, wyruszyła parada motocyklowa. Udział wzięło około 300 maszyn. Około 100 starych motocykli, z przewagą oczywiście WSK. Reszta to Japonia i Ameryka. Trafiły się ze dwa Sokoły, Osiołek. No może z dziesięć ciekawych egzemplarzy.
Parking betonowy, bez cienia. Żadnej ławeczki. Towarzystwo dosyć szybko się rozjechało.
Zlotowisko (oddalone około 500 metrów) to już inna bajka. Tam panował prawdziwy klimat motocyklowy. Namioty, ogniska, trochę starych części motocyklowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach