Ciekawe rozwiązanie kropelkowego smarowania stopy wału korbowego i gładzi cylindra, nawet Junaczy wał jest smarowany ciągłym strumieniem, a ciśnienia i tak wystarcza na głowicę. Czy aby na pewno znaleźliście przyczynę? Rozumiem, że w przypadku ciągłego przelotu ciśnienie będzie spadać, ale żeby nic nie chciało się przedostać na głowicę przy zimnym gęstym oleju?
Junaczy wał jest smarowany ciągłym strumieniem, a ciśnienia i tak wystarcza na głowicę.
W junaku pompa napędzana jest z wału i tu wydaje mi się jest różnica.
Dziś popatrzyłem i wyszło mi, że 1 obrót wałka pompy to około 4,5 obrotu wałka rozrządu, czyli wychodzi mniej więcej tak:
4000 obr. wal >> 2000 obr. rozrząd>> 444 obr pompy
Na zimnym olej szedł jak sie przekopywało, ale max 1 cm ponad blok i zaczynał oscylować. Po odpaleniu pociągnął do głowicy, jednak po chwili zaczynał spadać. Zamiast rurki wsadzony był przeźroczysty przewód igelitowy, więc było można zaobserwować kiedy spada poziom.
Cichym życzeniem było, żeby Marek się mylił
Rowek tulejki zaślepiony. Poprawa jaką zaobserwowaliśmy, to podejście oleju do głowicy pedałując samym kopkiem, przy zimnym silniku na wolnych, też chce podejść, wraz z temperaturą i zwiększonymi obrotami, słupek oleju się cofa - do zera.
Dla próby, pompa podkręcona na najwyższą wydajność. Olej 10W40.
Dorzucić do tego jeszcze pogodę i deprecha gotowa
wraz z temperaturą i zwiększonymi obrotami, słupek oleju się cofa - do zera.
To znaczy, że jak? Że jak są wyższe obroty to wydajność spada? Olej powinien tam lecieć jak woda z kranu, tym bardziej, że nie ma oporów (ciśnienia). Może coś odwrotnie złożyliście ? Może zawór zwrotny nie z tej strony, to wydaje się być niemożliwe jeżeli są wszystkie zęby i nie ma milimetrowych luzów w korpusie pompy.
[ Dodano: Pią 14 Lut, 2020 ]
Chyba, że zrobił się gdzieś by-pass
[ Dodano: Pią 14 Lut, 2020 ]
Tak jeszcze sobie myślę, czy na smoku jest lub powinien być zawór zwrotny (najczęściej jest to kuleczka). Może pompa nie ma siły zassać, a przy zwiększonych obrotach po prostu mieli.
No to nie ma tam zaworków zwrotnych, pompa pracuje w zanurzeniu więc nie musi zasysać. Musicie mieć gdzieś dziurę Próbowaliście dmuchać powietrzem w jeden otwór przy zatkanym wylocie lub wlocie?
Przy takim kręceniu palcami to nic więcej nie poleci Warto byłoby w razie możliwości sprawdzić jakie ciśnienie jest w stanie wytworzyć pompa np. przy 500 obr/min
Taka demonstracja sprawności pompy przy znikomych obrotach.
Niestety, przy pracującym silniku słupek oleju się cofa, to samo przy pracującym i pompą napędzaną wiertarką.
Sprawna pompka powinna dobić do około trzech barów.
Panie i Panowie, dzięki za wszystkie rady i sugestie, defekt został wreszcie namierzony
Ot i winowajca:
Przy obsadzaniu, ostra krawędż rowka skrawała ścianki i szczelnie go wiórami wypełniła. I tak cud, że cokolwiek tamtędy się przecisnęło.
Dla porównania z oryginalną.
Przepustowość rowka również poprawiliśmy.
Na wszelki wypadek zajrzeliśmy też do tulei rozrządu, ale tu czysto.
Wydawało się, że wydatki związane kompletowaniem mamy już dawno za sobą, ale niestety nie
Potknięcie zaliczyliśmy na rawkach kół.
Felgi jak felgi, 19-tki i dedykowane do osłowatych wywinięte ranty.
A jednak nie, trzy obręcze i każda inna
Teraz mamy wiedzę, że lewa o szerokości 65mm jest od turista, górna, od BMW EMW 75mm,
prawa tez 75mm ale na 40 szprych !!!
Wie ktoś, przy czym to miało jeździć ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach