A ci co nie? Więc szyderę zostawiamy na Piknik (mamy kilku forumowiczów okrzepłych w temacie) lub walimy prosto personalnie do tych co wiedzą o co chodzi.
PS
Nie no farszawski strój...
akurat te niewinne drwinki absolutnie nie dotyczą iżersów tylko byłych iżersów dwie zwrotki tej piosenki są o mnie , pośpiewamy , ja potrafię śmiać się z siebie
No właśnie Francuz, jak zrobisz besę to pogadamy o żwirku, korzeniach i błocie Na razie polecam poklepać trochę blaszek do M23 na imadle zamiast klepać w klawiaturę
A póki co to jedziemy w 6 motocykli na Wasz Błotor Rajd, nawet Michnaś ze Szkocji przyjeżdża. też były iżowiec jak ja, Bartek G. i wielu innych Twoich kolegów i znajomych.
A Marek widzę dyplomata się zrobił, żeby nam tylko jakimś słupskim, lokalnym politykiem nie został....
_________________ pozdrawiam
Marcin Klimczak
Old Bike Club
Kolejny aspiruje do Loży Szyderców? I bądź tu człowieku miły
[ Dodano: Pią 08 Cze, 2018 ]
PS. Oto dlaczego między innymi nie wolno Iżem jeździć. Regulamin PZM:
3.1. Uczestnikami rundy są kierowcy i piloci motocykli z napędem mechanicznym, o
wysokim stopniu oryginalności, wyprodukowanych do 31.12.1987r., zachowanych i
utrzymanych w warunkach historycznie właściwych, znajdujących się w posiadaniu
osoby lub organizacji, która go konserwuje ze względu na wartość techniczną i
historyczną, a nie jako środek codziennego transportu.
Na szczęście Marek, że nie należymy do PZM, bo tak to by było spotkanie motocyklistów gawędziarzy przy ognisku.
A punkt 3.0. Pewno brzmiał opłacone wszystkie składki z półrocznym wyprzedzeniem
Francuz, przeinaczasz słowa piosenki - tam było "jadą na japońcach" i dalej też szło inaczej.
Większość Iży zazwyczaj jak wyjeżdża z garażu po remoncie to cukieras wychuchany i mój też taki był. Ale jakoś te Iże pojawiają się na każdym pikniku iżowym, a było ich już 8, a twojego nie widziałem ani razu.
Francuza Iża to znam od 1996 roku, wtedy przyjechał na nim do Gdańska jego poprzedni właściciel Ecek z Olsztyna na Rajd Neptuna organizowany przez nieistniejący już od wielu, wielu lat Old Motor Club Gdańsk. Mój Iż już wtedy jeździł, ale ja nie miałem prawa jazdy i się tylko śliniłem jako młody klubowicz....
Iż Francuza pewnie nadal jest czerwony i mocno podrasowany silnikowo. A Michał zwany Francuzem, to specyficzny gościu, jak większość ludzi kochających starocie i jak większość z tego środowiska da się Go lubić ....pomimo wszystko
_________________ pozdrawiam
Marcin Klimczak
Old Bike Club
Miałem długą przerwę w kręceniu kilometrów spowodowaną tzw. życiem , powoli wracam na koła . Nie obrażać się . Marcin ja nie do Ciebie piję . Sukcesem jest to że mimo zawieruch nigdy nie sprzedałem żadnego motocykla . BSA rośnie . Do zoba na zlocie mojego byłego klubu .
Miałem długą przerwę w kręceniu kilometrów spowodowaną tzw. życiem , powoli wracam na koła . Nie obrażać się . Marcin ja nie do Ciebie piję . Sukcesem jest to że mimo zawieruch nigdy nie sprzedałem żadnego motocykla . BSA rośnie . Do zoba na zlocie mojego byłego klubu .
Najważniejsze, że wróciłeś do tematu. Pogadamy na Rotorze. Z trójmiasta i okolic jedzie tym razem dużo ludzi, myślę że w sumie ze 25 motocykli. Zainicjowałem z Michnasiem pomysł spotkania po latach wszystkich możliwych do ściągnięcia znajomych , także z naszych dawnych klubów; Old Motor Club i Dawcyner. W związku z tym, że zlotową przygodę zaczynaliśmy od Rotoru w 1998r, to wybraliśmy właśnie tą imprezę na wspólne spotkanie po 20 latach latach.... A że Twoja BSA rośnie, to miła wiadomość. Na Rotorze będzie moja M22 i Empire Star mojego syna, więc możesz coś podpatrzyć przy okazji.
_________________ pozdrawiam
Marcin Klimczak
Old Bike Club
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach