Duży ruch na forum, trudno się wstrzelić z nowym postem...
Była chęć zaprezentowania się na forum BMW i EMW, ale raczej szkoda czasu. Raz na miesiąc ktoś wejdzie, raz na rok odpowie. Nic to, działamy dalej.
Wałeczek rozrządu, ładny z zapasem na krzywkach:
ale zębatka już nie:
Zastanawialiśmy się, co mogło spowodować takie "dziwne" wytarcie
Dalej było już z górki.
Odcinek łańcuszka stracił rolki, zerwanie było już kwestią czasu. Pompa coś tam wciągnęła, ale szczęściem bez szkody. Małe przytarcie na zewnątrz nie ma wpływu na jej pracę.
Przednia tulejka wałka rozrządu zatrzymała te "rodzynki".
Wygląd może nie zachwyca, jednak zostaje.
Ciężkie jest życie iżowca z EMW. Literatura licha, wiedza tamtejszych forumowiczów, też nie lepsza. A niemieckie repliki to loteria, od której to wersji...
Nie to co na Iżowym, ale wiadomo, że nasze Forum przygarnie każdą sierotę motocyklową i się nią zaopiekuje
tybusz napisał/a:
ale zębatka już nie:
tybusz napisał/a:
Zastanawialiśmy się, co mogło spowodować takie "dziwne" wytarcie
Niedługo musieliście się zastanawiać.
tybusz napisał/a:
Odcinek łańcuszka stracił rolki,
tybusz napisał/a:
Wygląd może nie zachwyca, jednak zostaje.
Oj, ja bym wstawił nową panewkę. Ta może nie wykazywać luzów w połączeniu z wałkiem, ale jest to zapewne spowodowane spęcznieniem materiału w miejscach zatarcia. Poza tym na pewno występuje owalizacja otworu i ciśnienie oleju będzie tu spadać.
Witaj. jeśli potrzebujesz literaturę do BMW przedwojennego i powojennego jak również EMW to mam. Napisz na PW to Ci wyślę. Nie narzekaj na forum BMW bo dzięki niemu ja 2 sztuki osłów zrobiłem. Nie jest ono prężne jak IZowe ale działa. Trzeba więcej prywatnych wiadomości pisać do ludzi.
_________________ "..wolność i przestrzeń niczym nieograniczona.."
Oj, ja bym wstawił nową panewkę. Ta może nie wykazywać luzów w połączeniu z wałkiem, ale jest to zapewne spowodowane spęcznieniem materiału w miejscach zatarcia. Poza tym na pewno występuje owalizacja otworu i ciśnienie oleju będzie tu spadać.
Tym bardziej, że tam jest tyle miejsca aby podziałać odpowiednim przyrządem
Ale bez rozwiertaka na koniec i tak się nie obędzie. Jaka tam jest średnica, 45 mm?
Pokażcie wałek, bo z grubsza to też nie tęgo wygląda.
No! zwłaszcza, że Iż wałka rozrządu nie ma Ale pewnie chodzi Ci o zębatkę zdawczą sprzęgła. No to fakt. Wytrze się, ale takiego rozmaślenia nie będzie, a obciążenie jakby "trochę" większe.
_________________ Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
No i jak tu wam nie ulec
Macie rację, o takie słowa "otuchy" mi chodziło, już zdecydowane, będzie nowa tulejka.
Tylko musicie mieć na uwadze, że teraz remont się wydłuży , pochłonie zapas nienaruszalny i... nie dorównam tempa Markowi
Szczęściem nie musieliśmy przeprowadzać tak drastycznej operacji.
Objawem był minimalny luz, więc wystarczyło dobić, ale trzeba będzie tę radę zapamiętać
Oby tym dobiciem udało się wam nie tylko skrócić trzpień nita, ale i wpłynąć na średnicę i dopasowanie trzpienia w otworach, bo to jest kluczem sprawy.
Dokładnie jak napisał Gaca. Z reguły po dobiciu nitów skraca się je i luz ginie w wyniku zwiększenia docisku między elementami. Nity w otworach są jednak często wybite na obwodzie, podobnie jak i same otwory. Bywa, że po tym mają większą ochotę do pękania lub ponownego luzowania się. Lepiej byłoby jednak zanitować od nowa.
_________________ Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Temat bębna "zaklepany" i odfajkowany, poprawek nie przewidujemy
Pamiętam, Gaca jako wielki miłośnik "zakutych łbów" bardziej zainteresował się zardzewiałą belką z paroma nitami w naszym garażu, niż jego sprzętową zawartością
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach