Należało dokonać przeszczepu brakujących organów (żeberek), za dawcę posłużył garnek iżowy w którym to kiedyś dawno zabezpieczenia uciekły wydechem a sworzeń chciał pójść ich śladem (aby nie posądzać mnie o świętokradztwo)
spoina po lewej przed po prawej po (żart oczywiście)
uzupełniłem również niektóre ubytki w karterach
i tu mam pytanie (na forum Dykty, albo nie wiedzą albo nie chcą powiedzieć ) otwór w lewym karterze (mocowanie podstawy) powinien być przelotowy czy gwintowany ? W moim Ersatzteile nie mogę dopatrzyć niestety.
z trzech wałów nie udało się zrobić nawet jednego dobrego, więc nie pozostało nic innego jak kombinowanie
wiem, za ładnie, ale mam nadzieję iż szybko się przybrudzi
Silnik będzie teraz zamykany i w sierpniu biorę się za budę.
otwór w lewym karterze (mocowanie podstawy) powinien być przelotowy czy gwintowany ? W moim Ersatzteile nie mogę dopatrzyć niestety.
W mojej DKW nie przypominam sobie by był tam nawet rozkalibrowany gwint. Sprawdź w katalogu czym zakończone są taśmy mocujące akumulator - rozwiejesz swoje wątpliwości.
nickeledon napisał/a:
Tajne tunele III Rzeszy, nieprzelotowy i tylko w jednej połówce, sam nie mam pojęcia do czego, w cylindrze w tym miejscu jest płasko.
Otwór ten pełnił funkcję komory na cyjanek potasu, który podczas beznadziejnej awarii (zatarcie uniemożliwiające dalszą jazdę) należało zażyć by nie narażać się na konsekwencję porzucenia pojazdu. Ciekawe jest również to, że wszystkie znane mi egzemplarze miały ten otwór pusty, czyżby każdy ówczesny kierowca DKW NZ wykazywał się tchórzostwem Himmler'a czy Göring'a?
Otwór ten pełnił funkcję komory na cyjanek potasu, który podczas beznadziejnej awarii (zatarcie uniemożliwiające dalszą jazdę) należało zażyć by nie narażać się na konsekwencję porzucenia pojazdu
Gaca poszedł po bandzie, tak mi do głowy przyszło, że w radzieckim wojsku sprawę rozwiązywali granatem (niet motocykla i kierownika), ale wiadomo tchórze to nie byli
Trochę czegoś tutaj nie rozumiem - wał będzie podparty na trzech łożyskach igiełkowych typu NA, w których bieżnia wewnętrzna jest ruchoma. W jaki więc sposób wał będzie unieruchomiony w karterach? Przecież nie możesz zostawić go swobodnie przesuwnego, jedna podpora musi być stała, inaczej wał będzie pływał między powierzchniami skrzyni korbowej skutecznie je szlifując?
Do Berlina jeszcze daleko, ale tak jak w żabojadzie główne elementy ramy zostały wyśrutowane i pomalowane podkładem proszkowym
przy użyciu mocnych argumentów (finansowych, ale ci informatycy to mają stawki) młody Kojot został nakłoniony do pomocy Ojcu przy przygotowaniu powierzchni pod lakier
po jedno roboczodniu udało się, teraz trzeba wybrać między beżem, a kawą z mlekiem czy coś w tym rodzaju
nickeledon, no i elegancko, wreszcie robota Ci ruszyła.
Muszę Cie zasmucić ale tzw klucze od amortyzatora ciernego nr kat 122635-1, które opierają się o kierownicę masz od DKW SB, w DKW NZ są takie jak poniżej.
Wrzuć coś u nas na forum bo Twój temat trochę się zaniedbał, obiecałeś relację z postępów i nić a postępy są i to spore
klucze od amortyzatora ciernego nr kat 122635-1, które opierają się o kierownicę masz od DKW SB,
Dzięki za informację, tak to bywa gdy składa się motocykl z części produkowanych przez dziesięciolecie w Chemnitz (modeli,odmian i typów to oni mieli co nie miara), muszę kopać głębiej w tym składzie fabrycznym
Ozzy napisał/a:
Wrzuć coś u nas na forum
Jak już będzie co nieco grubiej, na razie normalnie brak czasu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach