Iż 49 nie miał być nowoczesny, tylko miał zmotoryzować Rosję, tam było dużo więcej analfabetów (procentowo) niż w Polsce, więc sprzęt musiał być prostacki, a jeżeli chodzi o cenę, to chyba Janek był dwa razy droższy od Jeża.
Czepiliście się:
Cytat:
Ze względu na wyższą kulturę pracy, niższe zużycie paliwa, oleju, itd. Zerknij sobie np gamę motocykli Zundappa, NSU, itdp - modele popularne tanie = dwusuw, modele drogie, ekskluzywne wyczynowe = czterosuw.
Ale te linki mówią o dizlach, nie dwusuwach. Czegoś nie doczytałem?
Ten pierwszy to dizel dwusuwowy - o to chodziło Kozie. Dawno znana koncepcja wykorzystana na przykład w ciężarówkach MAZ. Ten drugi faktycznie nietrafiony - silnik okrętowy to zaworowiec.
Ależ oczywiście, ze wyczynowy silnik dwusuwowy jest mocniejszy od czterosuwowego. Nie na darmo kiedy w GP500 wprowadzono czterosuwy (z powodów marketingowych, bo motocykle sprzedażne są czterosuwowe) trzeba było dawać im handikap w postaci dopuszczenia większych pojemności.
My mówimy o motocyklach turystycznych średnich i dużych pojemności, akurat Junak niestety należy do tych mniejszych.
To porównanie parametrów podawanych w instrukcji do Jawy akurat nie bardzo jest trafione. Rzeczywiste spalanie Jawy jest wyższe a Junaka niższe przy tych samych prędkościach. No i przede wszystkim kultura pracy
Co do tego nowoczesnego DKW się nie wypowiadam, pewnie faktycznie jest lepsze. Zresztą Junakowi też wiele brakuje do podobnej klasy motocykli angielskich z tego czasu i nikt tego nie kwestionuje - pisałem już że Junak to erzac Nortona
A tu link do ciekawej moim zdaniem polskiej konstrukcji, kiedy jeszcze byłem na polibudzie mówiono, że na dalsze prace rozwojowe brakło pieniędzy, a szkoda bo pomysł był świetny
Chyba nie tyle brakło pieniędzy na uruchomienie ile ekonomicznej opłacalności.
Tu się z Tobą nie zgodzę bo sama koncepcja silnika jest rewolucyjna, brakuje po prostu pieniędzy na kosztowne badanie. To czy silnik taki będzie opłacalny - a samo rozwiązanie rozrządu z jednokierunkowym płukaniem jest przełomowe - to można mówić właśnie po takowych badaniach. Koncepcja została sprawdzona na silniku-dawcy, i problem teraz polega na tym żeby zbudować taki silnik od podstaw.
Pamiętam jak dużo się mówiło o nie ekonomiczności silnika Wankla, że uszczelnienia do du... że dużo to pali, a tu proszę znaleźli się ludzie, którzy zainwestowali w badania mające na celu znalezienie odpowiednich materiałów i proszę silniki te śmigają w samochodach - nieznacznie ulegając w przebiegach naprawczych klasycznej korbie.
Nie zdziwię się, jak kiedyś usłyszymy o tym silniku ale niestety nie będzie on już rodzimej produkcji...
No tak, ale po co inwestować grube miliony we w sumie nieznaczną modyfikację tłokowego silnika, kiedy za kilkanaście lat i tak transport lekki przejdzie na napęd elektryczny?
Według mnie bardzo duże znaczenie ma to czy dany motocykl można było zobaczyć kiedyś na polskich ulicach. Lubię, gdy ludzie rozpoznają markę motocykla i można z nimi trochę pogadać na temat historii motocykli w Polsce.
A rozpoznał ktoś kiedyś poprawnie? Według moich doświadczeń poprawna odpowiedź pada rzadko. Nie zapomnę dziadka, który podszedł na jakimś postoju i pokazując wnuczkowi na NSU wyjaśniał pewnym tonem: "Miałem dokładnie taki sam" ... "znam go bardzo dobrze ... "ile ja się takim najeździłem" ... słysząc to już chciałem z dziadkiem pogadać, ale padło w końcu sakramentalne: "to ifa".
Większość z was miała pewnie podobne doświadczenia.
No tak, ale po co inwestować grube miliony we w sumie nieznaczną modyfikację tłokowego silnika, kiedy za kilkanaście lat i tak transport lekki przejdzie na napęd elektryczny?
Moim zdaniem nie nastąpi to tak szybko. Od 30 lat, gdy po raz pierwszy drastycznie wzrosły ceny benzyny (słynne puste niemieckie autostrady), słychać echo napędu elektrycznego, które skutecznie zagłuszają potentaci naftowi oraz ekonomia, która jest nieubłagana. Ropa tak szybko się nie skończy, dzisiejsze wyliczenia mówią 200 lat, a przecież stare złoża ropy się odnawiają. W dodatku kraje Europy mają problem z wytworzeniem energii elektrycznej, w Niemczech zapowiedziano likwidację elektrowni atomowych, a to tego dochodzi mnóstwo innych problemów związanych z energetyką. Wobec tego w jaki sposób ładować niezliczone ilości baterii?
mcfrag napisał/a:
Wydaje mi się, że duża tu zasługa obu wojen światowych, na których siewcy najlepszych genów zostali masowo wyeliminowani z gry. Zauważ, że problem dotyczył tylko Europy - jankesi już w tamtych latach tłukli sprzęty o gabarytach dopasowanych do naszych dzisiejszych rozmiarów. Popularna WL-ka to chyba najlepszy tego dowód.
Nie wiem, czy Junaka zaprojektowali perspektywicznie myśląc o "rasie Nadpolaków", ale ergonomia Junaka jest świetna - na poziomie uniwersalnego motocykla japońskiego.
W ramach przerwy śniadaniowej przeglądałem dziś stronę Jacota. Oto fragment oceny sportowej wersji Junaka z czasopisma... amerykańskiego:
Układ siedzenia i sterowania byłyby bezkonkurencyjne, gdyby nie jedna mała wada: motocykl jest tak wysoki, że kierowcy z krótkimi nogami będzie trudno (jeśli w ogóle możliwe) postawić je obie na ziemi. To tylko lekkie przejaskrawienie; kierowca Junaka jest na nim tak wysoki, że jest to nieco śmieszne. Jeśli przechyli się, by gwałtownie skręcić, zmiana wysokości będzie wystarczająco by spowodować zatkanie uszu. Częściowo ta ekstremalna wysokość jest spowodowana zastosowaniem kół o dużej średnicy do jazdy terenowej; częściowo przez duży silnik, ale także przez nie podjęcie żadnej próby uczynienia maszyny bardziej zwartą (rozumiemy, że wzrost jest bardzo poważany w Europie Wschodniej). Z jakiegokolwiek powodu siedzenie jest tak wysoko, kierowca mierzący mniej niż sześć stóp* na boso (mając sporą część tego wzrostu w nogach) spędzi postój stojąc na czubkach palców.
Oni o nas myślą jak o wielkoludach, a my o Nich.
*Sześć stóp to około 182 cm.
Tak, też czytałem ten artykuł u Jacota. Tak jak napisałem - chyba przeszacowali wzrost kierowcy . Ale na dzisiejsze czasy jest jak znalazł. Inna sprawa, że ówczesne Harleye faktycznie były dobre dla niskich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach