Witam w nowym sezonie.
W związku z tym, że w pierwszy dzień wiosny pogoda w moim terenie dopisała, Iżyk został poprzedniego dnia złożony, więc przyszedł czas by go wypróbować na trasę dłuższą niż 1km z dnia poprzedniego;)
Wlałem do zbiorniczka co nieco no i jazda...
W planach było zrobić ok 10km, bo jednak nie wiadomo co tam w tym silniku nawywijałem;)
Wyszło nieco inaczej.
Mój Iżak i parafialny kościółek w tle:
Fotki z wodą poroztopową:
Jadąc dalej na współpracującym ze mną Iżaku powziąłem kierunek na miasteczko dinozaurów czyli...
Nie zatrzymywałem się w samym centrum na postój, bo nie po to wyciągałem Iża z garażu;)
Oni wymarli... Iże nie!
Wąwóz przy wylocie z Bałtowa, który w tym momencie trochę przypomina górską rzekę
Jeszcze jedna fotka znad pobliskiego stawu:
I Iżak wraz ze swym szczęśliwym właścicielem bez przygód znów w domku
Sezon 2010 rozpoczęty, mam nadzieję, że będzie udany, bo to w sumie będzie mój pierwszy pełny sezon z Jeżyną
Tutaj trasa dla bardziej dociekliwych...
...i stało się jasne gdzie mieszkam... Tak, tak, tam już wrony zawracają, ale ma to wiele plusów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach