A więc dzisiaj odbyła się w mojej mieścinie ta oto impreza. Wszystko zaczęło się od wyruszenia kolumny motocykli i innych pojazdów z pobliskiej miejscowości rekreacyjnej "Golejów". "Przemarsz" ten odbył się około 12-13.
Wszystko by było pięknie, gdyby nie pogoda- w połowie zlotu zaczęło lać, na szczęście potem jeszcze się przejaśniło. Chodź trochę pojazdów ubyło-szczególnie Japonii.
I tak oto odbyła się pierwsza tego typu impreza w moim mieście. Reasumując oprócz zakochania się w shl m04 poznałem wiele ciekawych ludzi - pasjonatów takich jak my oraz byłego inżyniera z fabryki SHl w Kielcach, który bardzo ciekawie opowiadał o realiach tamtego zakładu oraz swojej karierze sportowej(startował na shlkach). Poza tym impreza była raczej słabo zorganizowana, podczas parady wszyscy narzekali na zbyt wolne tempo powodujące przegrzewanie, oraz ogólnie było słabo- w planach były próby sportowe jednak pogoda pokrzyżowała plany, chodź atmosfera i ludzie pierwsza klasa. Dlatego impreza ta na długo zapadnie w mojej pamięci.
Abstrahując od tej konkretnej imprezy, jednak pod wrażeniem kilku obejrzanych przed chwilą zdjęć ... myślę, że już chyba przyszedł w Polsce czas na zloty pojazdów zabytkowych bez tej całej "japonii", quadów, itp. Niestety, ale niejednokrotnie dochodzi do tego, że prawdziwe perełki, dla których robi się tego typu imprezy nikną w tle współczesnych "potworów" połyskujących i pachnących nowością. Dlatego też podziwiam tych, którzy nie idą na organizacyjne kompromisy.
A poza tą drobną i ogólną dygresją - ten zlot to świetna idea (lokalizacja pasująca do miejsca, gdzie kiedyś powstawały SHL-ki), niezła promocja imprezy, no i przede wszystkim fajne SHL-ki! Mam nadzieję, że impreza będzie kontynuowana i stanie się obowiązkowym punktem sezonu każdego szanującego się SHL-kowca!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach