Tak jak obiecałem fotki mojej wuefemki Remont skończyłem w 2005, był wyrejestrowany i trzeba było zrobić opinię rzeczoznawcy. Motocykl mam po dziadku, kupił go po 2 latach użytkowania przez innego właściciela, w motocyklu zastosował on kilka części z nowszych modeli. Doskonale wiem co nie jest oryginalne, jakie części powinny być. Nie wytykajcie mi tego. Odrestaurowałem go na takich częściach i tak już pozostanie. WFM to dla mnie temat święty. To mój pierwszy motocykl którego odrestaurowałem.
P.S. Z zeznań kucającego chłopca (mój tata:) wynika że to ten sam motocykl, ale może się on mylić.
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Tak, silniki bez ożebrowania weszły w 1956 roku. A bebechy w lampie? Taka bardzo prosta stacyjka składająca się z jednej płytki. Niestety nie mam aparatu, bym fotke zrobił
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Dlaczego pytam, bo SHL miała lampe bez stacyjki a skorupa była z takimi fajnymi bajerami i opornikiem, potem mozliwe ze taka lampa weszła do pierwszych WFM z bakielitowym przełącznikiem, potem byly lampy ze stacyjką ale bebechami jak w SHL, no i potem calkiem inna lampa wystapiła, ale kształt taki sam. (mowa tu o latach 50)
Myśle że ta lampa jest oryginalna. Mój motocykl ma nr ramy 40283 i nr silnika 87816 czyli był przed tym na zdjęciach poniżej. Widziałem jeszcze kilka podobnych egzemplarzy, z tego żaden który wyszedł po moim nie miał lampy bez stacyjki. A oto piękny bakelitowy przełącznik + stacyjka w lampie.
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Bardzo ładnie odrestarowana WFM-ka, sam zaczynam chrować na polskie sprzęty i chyba rozglądne się za czymś godnym odnowienia ale na to wszystko przyjdzie jeszcze czas, bo narazie obowiązuje kolejka: IŻ, Triumph, WSK M06 B1 a potem dopiero kolejny jednoślad, być może będzie to WFM lub SHL a może Komarek albo Ryś, Żak...
Naprawdę gratuluje efektu, widać że sporo pracy włożono w ten motocykl i oby tak dalej Ci szło
No to sprawiłeś, że gul mi skacze Oczy jak 5 zł miałem hehe. Piękny sprzęt Gdyby nie ' to już dawno bym wkleił zdjęcia odrestaurowanej WFM z 1965r No ale jak oglądam takie zdjęcia to się aż na duszy lepiej robi hehe, przynajmniej ktoś ma taki sprzęt jak ja Pozdro i życzę przyjemnej jazdy
Sliczna maszynka!!! Gratulacje. Poza tym chciałem powiedziec, że to super, że ludzie traktuja polskie 125 tki jako zabytki. Większośc moich znajomków widząc moją WSK pyta, dlaczego nie sprzedam tego w cholerę , a kasy nie zainwestuję w remont "czegoś zabytkowaego". Durnie nie dostrzegają uroków WFMki, SHLki, WSKi. Poza tym, to nasz, polskie, a nie jakies ruskie wynalazki
właśnie wczoraj kupiłem wfm......jak to wygląda dowiem się jutro (pojadę go odebrać bo wziąłem w ciemno za 50 zł) na razie wiem że jest wfm + zapasowa rama z zawieszeniami, a silniki już mi dwa leżą poskładane w garażu.....bo ta jest niestety bez silnika........mam nadzieję że moją kiedyś też doprowadzę do podobnego stanu.......a narazie mogę tylko pozazdrościć.........
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach