Więc panowie czytam sobie wczorajszą gazetke i widze MZ TS 250 rocznik 1975 sprzedam. Dzwonie i się okazało że motor zarejestrowany nawet (brakuje pierwszej umowy ale wlasciciel ją załatwia właśnie), ogólnie motocykl miał być dla syna, ale synowi się motocykl odwidział. Pojechałem , zobaczyłem , po 3 kopnięciach odpaliła. Kompresja nawet niezła, biegi ciężko wchodzą ale dają rade, spręzyna kopniaka zepsuta bo nie odbija. Jedyne nieoryginalne pomysły to filtr powietrza i zegary od etz.Ale już namierzam te rzeczy. Cena bo pewnie się każdy zapyta oscyluje w granicach 350zł. Więc po co się ma takie motorek marnować w komórce, fakt że nie ma super wyglądu ale zachowam na przyszłość, teraz jedynie zrobie podstawowe czynności i będe sobie śmigał w chwilach wolnych. Tutaj foteczki:
Wojtas wedle woli jak Ci się podoba to ok, dla mnie za duży sczep. Ja kupiłbym MZ ES 250 z milicyjnym osprzętem z sentymentu z owiewką i kuframi pod manipulator i dodatkowe aku. koniecznie z 2 sygnałami ioio i niebieskimi lampami z przodu. Jak coś to ja chętny!
Co do nieoryginałów to się dowiedziałem że kanapa, tylne koło i ten nieszczęsny licznik. Co do reszty to w miare kompletna, może niedługo jakiś filmik zamieszcze;d
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach