IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Pozostałe - Jawa mustang 50

Marek607 - Sob 11 Wrz, 2021
Temat postu: Jawa mustang 50
Do garażu wjechał właśnie kolejny projekt - jawa mustang 50 z 1982 roku.

Kilka zdjęć jeszcze od sprzedającego:







Ma kilka braków (osłona łańcucha,cięgno tylnego hamulca, okapnik, gumy na podnóżkach), przedni błotnik jest od "kaczki" więc czeka mnie trochę pracy.
Przy oględzinach sprzęt zagadał na kilka sekund, od tamtej pory nie chce odpalać nawet na pych - iskra jest ale go zalewa więc trzeba się z gaźnikiem pobawić.
Obecny plan to rozbiórka, malowanie i złożenie jak najbliżej orginału.
Zastanawiam się tylko nad kolorem - podobają mi się czerwone, jednak orginalnie wychodziły chyba w pomarańczowych barwach.
Jeżeli ktoś widzi jeszcze jakieś braki/nieoryginalne części to będę wdzięczny za informacje.
Jutro jeszcze zrobię dokładne oględziny i listę części do zakupu, a od poniedziałku rozbiórka.

Darek - Nie 12 Wrz, 2021

Fajna maszynka. W swoich czasach ustępowała tylko NRD-owskim Simsonom. Mieć "Jawkę" to było marzenie! Młodzi woleli Mustanga, starsi cenili sobie "Kaczki".
Łukasz Hawryluk - Nie 12 Wrz, 2021

W końcu coś normalnego :)
Będę wiernie dopingował w remoncie!

Suchy - Nie 12 Wrz, 2021

Super sprawa! Ja w pięknych czasach licealnych czekałem zawsze cały rok, żeby wakacje pojechać na Jawce w góry! Przeżycia i emocje nie do powtórzenia! A planujesz nią jeździć gdzieś dalej, czy raczej posiadać dla samej przyjemności? Lakier na baku masz oryginlany, pod niego dobierz pod resztę blach. Na oko wygląda dobrze, może wystarczy przepolerować?
Marek607 - Nie 12 Wrz, 2021

Nie planuje nigdzie dalej nim jeździć, jedynie wokół komina. Polerka nie ma sensu bo obecnie nie nadaje się do jazdy - silnik spocony, łańcuch i zębatki śmietnik, hamulce stoją, zawieszenie przednie wylane, tylna oś przyspawana (gwint na półosi nie trzymał) i nie wiadomo jaki stan silnika w środku.
Zamówiłem już sporo gratów,czekam aż doją a od jutra zacznę go rozbierać do piaskowania i malowania.

Suchy - Nie 12 Wrz, 2021

Chodziło mi tylko o polerowanie oryginalnego lakieru na baku zamiast kładzenia nowego. Bo reszta to jak widać.
Marek607 - Pon 13 Wrz, 2021

Będzie jednak czerwony :)

Na pierwszy ogień poszedł tłumik - chciałem sprawdzić czy coś z niego będzie.
Oczywiście gwintu brak i był tylko natknięty na kolanko, ale okazuje się że "nasi tu byli" i w tłumiku jest schowana Warka:



Zdjąłem siedzonko, wygląda nawet dobrze:


Pokrowiec zdjęty:


Zacząłem je piaskować,jutro skończę i rzucę podkład.

Suchy - Wto 14 Wrz, 2021

Osobiście do czyszczenia z farby blach bez rdzy, polecam Scansol i szczotę na drucie. Szybsze i nie ryje tak blachy. No i nie pyli. Ale ja w mojej Jawce pod siedzeniem miałem tajniacki wyłącznik zapłonu.
Marek607 - Wto 14 Wrz, 2021

Dzisiaj niestety tylko pomalowałem podkładem podstawkę pod siedzenie.
Doszła osłona łańcucha:

I trochę gratów:

FK - Sro 15 Wrz, 2021

No ja ujeżdżałem w młodości całą pochromowaną :rotfl:
Zapodałem zębatkę zdawczą od WSK-i tylko była zdjęta z grubości .
prędkość max było większa ale tylko solo w dwie osoby tragedia :S

kajot858 - Sro 15 Wrz, 2021

Marek607 widzę że swoją Jawką zrobiłeś na forum powrót do przeszłości wielu osobom :thumbup:
Ja nigdy nie jeździłem takim sprzętem, mój dziadek miał "skutera" - jawkę pancerkę, a jawa mustang wydawała mi się w tamtym czasie najbrzydszym motorowerem jaki kiedykolwiek powstał. Dzisiaj jak na nią patrzę to muszę powiedzieć że jest w niej coś ciekawego ;)

Suchy - Sro 15 Wrz, 2021

Kwestia gustu, ale dla mnie zawsze Ogar ze zgrzewem na baku był nie do przebicia. :D
Marek, Jawkę masz zdławioną, czy odblokowaną? Bo podobno najpierw Czesi przysyłali do nas zdławione m in z mniejszymi dyszami i mniejszym przelotem fajki gaźnika. Ale potem jak to w socjaliźmie wszystko wszystkim wisiało i przysyłali zwykłe odblokowane niespełniające polskiej homologacji, bo i tak nikt tego nie sprawdzał. :shifty:

Marek607 - Sro 15 Wrz, 2021

Dla mnie to też powrót do przeszłości, ~15 lat temu miałem ogarka z silnikiem jawki.
Różnica to dysza, przelot i zębatka o ile dobrze gdzieś wcześniej wyczytałem. W sumie zapomniałem nawet to sprawdzić, skupiłem sie narazie na części estetycznej póki jest pogoda na malowanie :)

Piękny dzień więc trochę się działo:
- podstawka pomalowana, czeka na złożenie siedzenia
- przyszedł przedni błotnik, jest już pokryty podkładem więc czeka na swoją kolej
- tylny błotnik zdemontowany. farba usunięta, wypiaskowany i położony podkład
- schowek zdemontowany, farba usunięta i wypiaskowany
- zbiornik zdemontowany

Na koniec dnia wygląda tak:


Suchy - Sro 15 Wrz, 2021

Idziesz jak burza. Poza tym w zdławionej wersji kolanko wchodziło ok 10-15 cm w tłumik, a w normalnej ok 5.
Dan22 - Czw 16 Wrz, 2021

Powodzenia z zabawą przy tym sprzęcie :) Właśnie robimy znajomemu ogara 200 z tym samym silnikiem. Tak jak pisze Suchy, w ogarze kolegi też jest wydłużone kolanko i króciec, który musimy rozwiercić.

Zamawialiśmy mu ostatnio CDI do tego silnika:
www.unimoto.pl/httpunimot...-3html-p-3.html

Wydaje się sensownie wykonane, do zimy poskładamy mu ten silnik i zobaczymy, jak będzie chodzić. Chcemy nieco ucywilizować ten silnik, pozbyć się też "lejącego paliwem" jikova.

Mustangi też miały osłonę na cieknące paliwo, czy tylko na nasz rynek to montowali? Strasznie mnie rozbawiła, kiedy to zobaczyłem pierwszy raz, to dopiero obrazuje podejście fabryki do własnych wyrobów. Panie, musi cieknąć :grin:

Cytat:
mustang wydawała mi się w tamtym czasie najbrzydszym motorowerem jaki kiedykolwiek powstał

Eeee, na luzie ich przebiliśmy. Co miał powiedzieć użytkownik takiego tworu, jak Romet Kadet, albo równie paskudny Pegaz, z bakiem paliwa zamiast bagażnika? Zawsze myślałem, co miał na myśli artysta, który takie pokraki stworzył :) No i jawa chociaż miała te 3,5KM i zasuwała, w porównaniu do polskich dwubiegowców 1,7KM...

Suchy - Czw 16 Wrz, 2021

Tyle kasy za zapłon do Rometa? :-p A realnie w tym to lepsze od zwykłego? Wiem, że 12V, ale czy Motorowerem się tak często jeździ w nocy? :hmm: Ja na zwykłym zapłonie dawałem radę w góry za młodu. :chillout:

Chociaż lampa świeci bardzo źle niezależnie od obrotów, ale na moje oko to raczej wina konstrukcji odbłyśnika.
A co do gaźnika, to odblokowane dysze powinny mieć cechy 68 i 38. Mustangi też miały taką osłonę, ale np u mnie raczej Ikov nie ciekł sam z siebie, osłona była pewnie po to, żeby podczas przelewania nie lało się na silnik.
Cytat:
króciec, który musimy rozwiercić.
Tak optymalnie będzie go rozwiercić, a lepiej rozpiłować pilnikiem w kwadrat tak jakie wejście jest do gaźnika, u mnie bardzo dobre efekty przyniosło wyrównanie całego dolotu, zwłaszcza tej fajki.
Cytat:
Zawsze myślałem, co miał na myśli artysta, który takie pokraki stworzył :)

A mnie zawsze rozwalało w Ogarze zaawansowanie technologiczne wykonania końcówek goleni pod ośkę. Prasa- otwór- gotowe. :D

Dan22 - Czw 16 Wrz, 2021

Ojj akurat każdy, kogo znam, jawkę wspomina jako "więcej się pchało, niż jechało, a w skrzynce narzędziowej woziło kondensatory". Lepszy jest we wszystkim, jak każdy elektronik ;) . Kumpel ma tego ogara po ojcu, i chce nim jeździć do pracy.

Z powodu tego zapłonu motor trafił do garażu na 20 lat - zapłon ofc rozgrzebany, i motor tak zostawiony.

Co do ceny, jest z tym słabo, ale nie mogłem znaleźć, z jakiego chińczyka ten zapłon pochodzi, trudno, cena spokoju. No i fajnie iść do garażu ze świadomością, że kopiemy, wsiadamy i jedziemy, a nie grzebiemy. I tak pewnie remont tego silnika wyjdzie drożej, bo np. niektórych części, jak automatu biegów, nie idzie już dostać za normalną cenę.

Światła są kiepskie głównie przez żaróweczkę 15W, zamontowałem na próbę w reflektorze żarówkę HS1 35W - jest dużo lepiej (instalacja wyrobi, daje ok. 50W 12V). Lampa w jawie/ogarze nie jest zła, tylko fabryczne żarówki wydajnością nie grzeszyły. Nie miałem w ręku klosza od mustanga, ale znając ich optykę, strzelam, że lampa była lepiej wykonana od naszej.

Cytat:
A mnie zawsze rozwalało w Ogarze zaawansowanie technologiczne wykonania końcówek goleni pod ośkę. Prasa- otwór- gotowe.


Jeszcze lepsze było "łożysko" tylnego koła w pierdzikółku "komar sztywniak". Po naprawach tego cudu techniki podsumowaliśmy, że nazwę nadano najlepszą z możliwych, bo jest irytujący, brzęczy i chcesz się go pozbyć. :grin:

Spiker - Czw 16 Wrz, 2021

Dan22 napisał/a:

Mustangi też miały osłonę na cieknące paliwo, czy tylko na nasz rynek to montowali? Strasznie mnie rozbawiła, kiedy to zobaczyłem pierwszy raz, to dopiero obrazuje podejście fabryki do własnych wyrobów. Panie, musi cieknąć :grin:

Jako były użytkownik Ogara 200 z silnikiem Jawy chciałbym wziąć ten zespół napędowy w obronę. Blaszany talerzyk/lejek pod gaźnikiem nie miał być remedium na niby "cieknący" gaźnik, a na normalne eksploatacyjne przelewanie komory pływakowej przy rozruchu. Bez tego mieszanka leciała by na umieszczony poniżej cylinder brudząc go w szybkim tempie (wiem, bo mój nowy egzemplarz kupiłem bez tego talerzyka, usuniętego prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia w transporcie, o czym wówczas nie wiedziałem i dopiero później uzupełniłem). Zastępowanie tego gaźnika czymś innym to błąd, tym bardziej jak wykonuje się restaurację pojazdu a nie tuning. Dla mnie w tym silniku były dwa lekko irytujące elementy - rozruch poprzez kopanie "do przodu" i przełożenia wymuszające ogromne koło łańcuchowe przy kole. W stosunku do Ogarów 205 miało się za to trzy biegi i wydajny filtr powietrza (co prawda w wątpliwie estetycznej osłonie, ale jednak). W wersji na rynek polski zdławione niestety do 1,4 kW jak już pisał Suchy. Z tego co mi wiadomo dla zdjęcia blokady trzeba było usunąć przewężenie w kolektorze ssącym, i przede wszystkim usunąć 10 cm dospawanej rury wchodzącej w tłumik. O dyszach nie słyszałem, ale być może i to wchodziło w zakres przeróbki. Ja i tak wolałem 200 od 205 pomimo wizualnej prowizorki adaptacji czechosłowackiego silnika w 200.

A jeśli chodzi o stylistykę polskich motorowerów to moim zdaniem nie była zła, włącznie ze wspomnianym Pegazem ze zbiornikiem na bagażniku. To Jawa Mustang raziła właśnie brzydotą raczej ... chociaż o Planecie też kiedyś tak myślałem.

Suchy - Czw 16 Wrz, 2021

Cytat:
każdy, kogo znam, jawkę wspomina jako "więcej się pchało, niż jechało, a w skrzynce narzędziowej woziło kondensatory". Lepszy jest we wszystkim, jak każdy elektronik ;) . Kumpel ma tego ogara po ojcu, i chce nim jeździć do pracy.
Znasz mnie i ja głównie jeździłem w góry, a nie pchałem! :chillout: Ale akurat kondensatora ani jednego nie wymieniałem nigdy. Ale natomiast często się w Jawkach dzieje tak, że gaźnik zamula , nie dostaje paliwa i pomaga jedynie naciśnięcie nogą zatapiacza. Tak można dojechać do domu. Rozbieranie gaźnika 10 razy na atomy nie zawsze pomaga. Ale ta usterka często przechodzi sama. :hmm: Ja tak raz jechałem w koleżanką z Ostrowca do Kielc, ale dojechaliśmy z nogą na zatapiaczu.
Dan22 - Czw 16 Wrz, 2021

Spiker - bez przesady, ogar 200 to nie zabytek na skalę światową, a inny gaźnik i cdi po prostu ułatwi życie ;) To nie przeróbka na crossa, tylko drobne, ledwo zauważalne usprawnienia techniczne.

Suchy - ja nie lubię stykowców, są obsługowe, dają słabszą iskrę i wymagają okresowej naprawy. I kumpel ma to samo podejście :)

Co do brzydoty, hm, kwestia gustu. Planeta mi się bardzo podoba, z wyłączeniem modelu "3". Natomiast kadeta nie chciałem kilka lat temu nawet gratis, odpychał mnie wizualnie :)

Marek607 - Czw 16 Wrz, 2021

Dyskusja trwa, wątek żyje co mnie cieszy.
Kolejne postępy na polu bitwy.
Schowek gotowy do malowania:

I już pomalowany podkładem:


Tylny stelaż wypiaskowany:

I pomalowany podkładem:

Zbiornik wypiaskowany:

I pomalowany podkładem:

tomaszek_le - Czw 16 Wrz, 2021

ech, szkoda tego oryginalnego lakieru. Do końca miałem nadzieję, że to się nie pokłóci z remontem.
Suchy - Czw 16 Wrz, 2021

Ja tak samo. Tego się już nie cofnie. :-(
Dan22 - Pią 17 Wrz, 2021

Kurczę... nie chcę być malkontentem, ale naprawdę nie wiem, o co wam chodzi. Gdzie ta jawa miała oryginalny lakier? Jeden i drugi błotnik z innej parafii, przedni w ogóle od innego motoru, bak i schowek w innym kolorze niż błotniki, jaki oryginalny kolor on miał ratować?
tomaszek_le - Pią 17 Wrz, 2021

Dan22 napisał/a:
Gdzie ta jawa miała oryginalny lakier?

To powinien był wyjaśnić przed piaskowaniem :)

Suchy - Pią 17 Wrz, 2021

Na baku i schowku! :]
Marek607 - Pią 17 Wrz, 2021

Wiem że boli Was to że zdarłem oryginalny lakier, ale raz że jak @Dan22 pisał ten sprzęt był w kolorach tęczy, a po drugie to z bliska ten lakier i obdrapania wyglądały średnio.
Oryginalnie był raczej ten kolor co na zbiorniku, aczkolwiek klakson ma jeszcze inny odcień, bardziej żółty niż pomarańcz:


Mocowanie siedzenia wypiaskowane i pomalowane:


Później powiesiłem jawę i dobrałem sie do ramy:


Suchy - Pią 17 Wrz, 2021

Marek607 napisał/a:
Wiem że boli Was to że zdarłem oryginalny lakier, ale raz że jak @Dan22 pisał ten sprzęt był w kolorach tęczy, a po drugie to z bliska ten lakier i obdrapania wyglądały średnio.

Nie takie rzeczy z Niemiec Miras handlarz spolerował, że się świeciło jak psu obroża!
Poza tym gratuluję prędkości remontu!

Suchy - Sob 18 Wrz, 2021

Marek, o ile mogę doradzić tunning mechaniczny, to osobiście zostawiłbym oryginalny gaźnik i wydech, ale do silnika wstawił podkowę z balsy w skrzynię korbową. Do tego dotrzeć głowicę z garem, bez uszczelki i powinno jeździć jak szatan, nie wyglądając jak ulep WSK z chińskim skuterem.
Marek607 - Sob 18 Wrz, 2021

Suchy napisał/a:
Marek, o ile mogę doradzić tunning mechaniczny, to osobiście zostawiłbym oryginalny gaźnik i wydech, ale do silnika wstawił podkowę z balsy w skrzynię korbową. Do tego dotrzeć głowicę z garem, bez uszczelki i powinno jeździć jak szatan, nie wyglądając jak ulep WSK z chińskim skuterem.


gaźnik i wydech zostaną oryginalne.
Silnika nie będę modyfikował - to mój pierwszy raz z rozbieraniem jakiegokolwiek pojazdu mechanicznego więc wolę się póki co zaznajomić i poznać jak działa, a na tuning przyjdzie pewnie jeszcze czas.

Dzisiaj niestety tylko umyłem ze smarów ramę i stopkę i będzie mała przerwa.

Suchy - Sob 18 Wrz, 2021

To zanim rozpołowisz to podgrzej gazem z jednej strony karter, żeby łożyska wyszło z niego bez niszczenia. Obstawiam w ciemno, że wał w łożyskach się tak zapiekł, że prędzej puszczą łożyska w karterach. Ogólnie łożyska demontuj i montuj zawsze na gorąco w karterach. Artykuł jak podrasować Jawkę legendarnego Tomasza Sałka. Oczywiście nie musisz wszytkiego stosować. https://www.fotosik.pl/u/niebieski555/album/720796
Dan22 - Sob 18 Wrz, 2021

Oryginalny gaźnik to jest akurat dno, nie wiem, po co się tak przy tym upierać :P . Przecież to nie egzemplarz muzealny. Motor był oryginalny tylko raz, jak wyjechał z fabryki, takie rozważania miały by sens, jakby miała 100km przebiegu, była wyciągnięta wprost z suchego garażu, spod koca, z oryginalnym, błyszczącym lakierem. Wtedy bym się zastanawiał. Teraz to będzie ulep w mniejszym lub większym stopniu przypominający oryginał. Pewnie i tak prędzej czy później go wymieni, bo się wkurzy z wiecznie zalaną podłogą benzyną, ale gubieniem wolnych obrotów. Jikovy jako nowe nie były super, teraz po latach mamy do wyboru tylko niepewne, zużyte używki z demontażu, lub chińskie ""nowe 100% premium jikovy" z gmoto, które nie działają wcale. Ja bym wolał mieć w miarę pewny motor, który bez łaski odpala i jedzie gdzie chcę i jak daleko chcę, bez rytuałów w postaci regulowania przerywcza, (współczesnych chińskich - co chwilę) i walki z gaźnikiem z wytartą przepustnicą. Ale to tylko moja opinia, właściciel zrobi i tak jak chce ;)
Spiker - Pon 20 Wrz, 2021

Dan22 napisał/a:
Przecież to nie egzemplarz muzealny. Motor był oryginalny tylko raz, jak wyjechał z fabryki, takie rozważania miały by sens, jakby miała 100km przebiegu, była wyciągnięta wprost z suchego garażu, spod koca, z oryginalnym, błyszczącym lakierem. Wtedy bym się zastanawiał.

Dawno nie słyszałem podobnych herezji na forum związanym z pojazdami zabytkowymi. Może lepiej kupić po prostu nowy chiński motorower?

Łukasz Hawryluk - Pon 20 Wrz, 2021

Nie inaczej.

Niejeden skundlony iż na tym forum skończył jak wzór powrotu do oryginału. A na ile ciekawy jest temat remontu Jawy na tym forum pokazuje ile osób obserwuje ten wątek i bierze udział w dyskusji. Poniekąd motor jest już rzadko spotykany a przywołuje pozytywne emocje. Takiego na 5 stówek już się nie kupi.

WARTO GO RATOWAĆ!

tomaszek_le - Pon 20 Wrz, 2021

Uważam podobnie. Albo ratujemy ten zabytek albo kupujemy coś chińskiego co ma jeździć. Trzeba wybrać, jeżdżący ulep albo jeżdżąca jawa mustang 50 (takim tytułem zaczął się ten wątek).
Dan22 - Pon 20 Wrz, 2021

tomaszek_le napisał/a:
Uważam podobnie. Albo ratujemy ten zabytek albo kupujemy coś chińskiego co ma jeździć. Trzeba wybrać, jeżdżący ulep albo jeżdżąca jawa mustang 50 (takim tytułem zaczął się ten wątek).


Serio? Bezproblemowy gaźnik i zapłon powoduje, że motor jest ulepem? To jest demontowalne w kilka minut, a czyni jazdę przyjemniejszą. To nie podokładane owiewki z plastiku, lakier perła metalik, czy wydech-spawak.

No dobra. Mamy trochę inne podejście do sprzętu - ja lubię usprawnić stary motor, jeździć nim na co dzień, ale ułatwiać sobie życie współczesnymi rozwiązaniami i łączyć jedno z drugim. :P Na tym forum widzę, że jest silne parcie na oryginał, więc zostawię od tej pory swoje uwagi i pomysły wykraczające poza ramy epoki dla siebie, a autorowi życzę powodzenia w dalszym remoncie, i kontynuacji wątku :)

tomaszek_le - Pon 20 Wrz, 2021

Określenie silne parcie zabrzmiało tu jakoś pejoratywnie, ale pisząc w tym duchu to parcie na tym forum jest, ale na daleką jazdę, przy okazji motocyklem jak najbardziej zgodnym ze specyfikacją producenta. Po prostu trzeba mieć sprawny technicznie motocykl. To często największe wyzwanie.
Suchy - Pon 20 Wrz, 2021

Dzieci nie kłóćcie się. :shifty: Każdy ma trochę racji, warto ogarniać Jawkę z Ikovem, ale gaźnik to cześć wymienna. Np na ostatnim Pikniku, miałem w Junaku Pegaza z chin i nawet mnie nie zbili. Natomiast jak byłem na Pikniku w 2015 roku, to przyjechałem NSU z 38 roku na gaźniku od WSK. I wbrew pozorom nie wracałem z podbitym okiem. :rotfl: Pomimo, że splugawiłem przedwojenny zabytek. :shifty: Tak, że Dan, nie łam się, na żywo forumowicze nie są tacy źli jacy się wydają. :shifty:
Dan22 - Pon 20 Wrz, 2021

No właśnie patrząc po postach w tym temacie, obserwując prace przy tej jawie właściciela i powyższe komentarze zastanawiałem się, czy jak wrzucę tutaj tego mojego przyszłego Jupitera po skończeniu, z LEDami w liczniku, sovekem i gaźnikiem na nowo pomalowanego, ze współczesnym paliwem 95 w baku zmieszanym z malinką orlenu zamiast mixolu, to czy mam się spodziewać krucjaty z krzyżami pod blokiem i ostracyzmu na ewentualnym zlocie, czy nie ;)
Suchy - Pon 20 Wrz, 2021

Spokojna głowa, nieoryginalność jest jak oglądanie pornosów, każdy to robi w jakimś stopniu, ale lepiej się nie przyznawać. :shifty: Jak coś to zabierze Michała Żądło z Sosnowca i zrobicie porządek na Pikniku z malkontentami. Bo Wojtek Polak już nie pomoże.
Marek607 - Wto 21 Wrz, 2021

Miałem już odpuścić pisanie skoro robie ten remont nie tak jak bóg przykazał ale zaryzykuje i podsyłam aktualizacje.
Przednie lagi wypiaskowane:


Rama, stopka i podnóżki kierowcy już gotowe do skręcania:


Tylny błotnik też już czeka:

Spiker - Sro 22 Wrz, 2021

Marek607 napisał/a:
Miałem już odpuścić pisanie skoro robie ten remont nie tak jak bóg przykazał ale zaryzykuje i podsyłam aktualizacje.

Niedawno pisałeś: "Dyskusja trwa, wątek żyje co mnie cieszy." Zdecyduj się w końcu ;) .

Suchy - Sro 22 Wrz, 2021

Marek, nie przejmuj się niczym, dawaj zdjęcia, bo masz dobre tempo!
Marek607 - Czw 23 Wrz, 2021

Drugi błotnik już pomalowany:


Amortyzatory przednie i półki też:


Rozebrałem tylne koło, wyczyściłem, spolerowałem i zabrałem się do zakładania nowej obręczy i szprych:


I tu mam problem i liczę na porade - okazało się że nowe szprychy mają kąt 90% a stare - około 120:


wstępnie dociągłem je, niby nie zawadza o dekiel ale nie wygląda to zbyt dobrze:


Wyginać też zbytnio się nie chcą w miejscu zgięcia, a nie chce znowu zrobić łuku.
Szukać gdzieś innych, od czego by pasowały?

Łukasz Hawryluk - Czw 23 Wrz, 2021

Szprychy możesz zamówić u Bartnika podając wymiary w tym kąt wygięcia
Suchy - Czw 23 Wrz, 2021

Szefie, a nie dało rady delikatnie nagiąć? :shifty: Zostaw jak jest i jeż dalej z tematem.
nickeledon - Pią 24 Wrz, 2021

Suchy napisał/a:
Zostaw jak jest i jeż dalej

To są standardy forum Iżowego? Oj chyba dawno mnie tu nie było i teraz humanista wciela swoją kulturę techniczną :D Żadne odginanie już raz zagiętych szprych nie wchodzi w grę, odeślij sprzedawcy z odpowiednim komentarzem i zakup prawidłowe, już wiesz jakie. Swoją drogą to nowe gaźniki, cdi, rasowanie sinika a to co najistotniejsze to ...

Suchy - Pią 24 Wrz, 2021

A to moja wina, że jestem humanistą i mam taką niską kulturę techniczną? :shifty:
Komar - Pią 24 Wrz, 2021

To jest twoja wina Suchy. Powinieneś być humanistą z szerokimi horyzontami i otwartym człowiekiem na technologię.

Żarówkę umiesz wymienić? Syfon w zlewie przepchać?

Suchy - Pią 24 Wrz, 2021

Nie umiem, ale spokojnie, pomagałem niedawno moim dwóm kolegom inżynierom przy montażu półek i nie wiedzieli, że wkręty PZ2 nie wkręca się bitem PH2 i nie rozróżniali też wierteł na SDS , dlatego się dziwi, co tak krzywo wierci w zwykłej wiertarce. :thumbup:
A dlaczego powinienem być? :hmm:

[ Dodano: Pią 24 Wrz, 2021 ]
Poza tym Marek607, ja bym zostawił oryginalne szprychy. Wytrzymały tyle lat więc chyba muszą być dobre. Ja np oryginalne wypiaskowałem i ocynkowałem w Junaku i od 14 roku, kiedy jeden czarodziej mi je wycentrował to nawet jednej nie zgubiłem. W NSU to samo, mam szprychy jeszcze od wujka Adiego.

regers - Pią 24 Wrz, 2021

MIałem za łebka mustanga, i dobrze pamiętam jak we dwoje się latało, szła na koło jak wsciekła. :D
Marek607 - Pon 04 Paź, 2021

Projekt żyje, , ostatnimi czasy stanął przez sprawy życiowo-zawodowe :)
szprychy kupiłem z 4motor, doszły tydzień temu w sobotę i pasowały idealnie. Zakładałem je i centrowałem przez tydzień w wolnych chwilach.
Dodatkowo malowanie schowka wyszło średnio a baku fatalnie - w niektórych miejscach był ładny i gładki, ale w 90% jak skórka pomarańczy i blady jak ściana.
próbowałem coś uratować papierem ściernym ale niestety nie udało się.
Podobnie zresztą wyszło z uchwytami tylnej lampy - niby czarny kolor, równo rozłożony ale jakiś "płowy".
Zbiornik dostał już po części drugie piaskowanie, jutro je skończę i ponownie dostanie farbę tyle że już nie jako spray z puszki.

Suchy - Pon 04 Paź, 2021

A nie lepiej zmatowić, wyprowadzić ten lakier jaki nie wyszedł na gładziutko i kłaśc drugą warstwę?
Spiker - Wto 05 Paź, 2021

Suchy napisał/a:
A nie lepiej zmatowić, wyprowadzić ten lakier jaki nie wyszedł na gładziutko i kłaśc drugą warstwę?

No właśnie ... jeszcze kilka podejść i przepiaskujesz na wylot ;) . Ale generalnie popieramy nastawienie na perfekcyjność. :thumbup:

Suchy - Wto 05 Paź, 2021

Dlatego zamiast piaskowania wolę Scansol i szczotkę drucianą na wiertarce, zdziera do gołego, ale blachy nie niszczy.
Marek607 - Wto 05 Paź, 2021

Suchy napisał/a:
Dlatego zamiast piaskowania wolę Scansol i szczotkę drucianą na wiertarce, zdziera do gołego, ale blachy nie niszczy.


Robiłem tak na początku ale wszystko w okolicy miałem ubrudzone resztkami farby, a i tak chciałem to wypiaskować.

Malowanie zakończone - kupiłem pistolet do malowania proszkowego, farbę w proszku i wykorzystałem starą kuchenkę elektryczną jako piec lakierniczy :mrgreen:

W końcu wyszło tak jak chciałem:


pobawiłem się też mocowaniem lampy i jeden zrobiłem na błysk, drugi bardziej matowy :



finalnie obydwa zrobiłem na mat.

Powoli go skręcam by pozbyć się części w całym biurze i w końcu zająć się silnikiem:


Marek607 - Sro 06 Paź, 2021

Po przyjrzeniu się z bliska wyszło że kolor stelaża od mocowania siedzenia i tylnego uchwytu mocno się różnią i średnio to wygląda:



Zdjąłem go, wypiaskowałem i pomalowałem. Nie chciałem go malować dwa razy więc położyłem grubo proszku by czasami gdzieś nie było za mało. Oj jaki człowiek głupi - faktycznie wszędzie było pomalowane, ale w wielu miejscach przesadziłem i cały uchwyt był w pęcherzykach.
Usunięcie tego to 3 godziny pracy - środek do usuwania farby, 15 minut czekania, drucianka i znowu środek - i tak z 4 czy 5 razy.

W końcu pomalowałem , już na dwa razy i wygląda ok:


Suchy - Sro 06 Paź, 2021

Byle do przodu. Kibicuję Jawie.
Marek607 - Sob 09 Paź, 2021

Prace trwają, rozbieranie, czyszczenie, wymiana i tak sobie leci.
Zawsze zapomnę robić zdjęcia, chyba ze mam przerwę:


Dan22 - Sob 09 Paź, 2021

Łańcuszek sprzęgłowy trzyma wymiar, czy wisi nadmiernie jak w zamiennikach bywa czasem?
Marek607 - Sob 09 Paź, 2021

kupiłem nowy, ten założony na zdjęciu ma taki luz że dotyka o karter na dole i jakbym się uparl to bym go o ząbek przełożył na małej zębatce.
Dan22 - Nie 10 Paź, 2021

Też trzeba uważać, jaki kupujesz - one są często do WSK/komarów/jaw tak tandetne, że po 3 tysiącach kilometrów mój tajwański łańcuszek w WSK wyglądał tak:

https://youtu.be/xzom3MqyTP0

Czytałem, że najlepsze są czeskie "favorit".

Marek607 - Nie 10 Paź, 2021

Dan22 napisał/a:
Też trzeba uważać, jaki kupujesz - one są często do WSK/komarów/jaw tak tandetne, że po 3 tysiącach kilometrów mój tajwański łańcuszek w WSK wyglądał tak:

https://youtu.be/xzom3MqyTP0

Czytałem, że najlepsze są czeskie "favorit".


Miałem identyczny, kupiłem nowy w lokalnym sklepie ale też noname.

Prace powoli idą do przodu, już stoi o własnych siłach:


Marek607 - Sob 16 Paź, 2021

Złożony :)











Zdjęcia robione na szybko,jak widać przewód od powietrza luzem bo jeszcze go składałem.
Po ustawieniu zapłonu zagadał ale niemrawo, iskra jest ale słaba - w poniedziałek usiąde i będe go sprawdzał i regulował.

Suchy - Sob 16 Paź, 2021

Super! Gratulacje! Tylko nigdy nie siadaj na Jawce jak stoi na centralce!
Marek607 - Nie 17 Paź, 2021

Suchy napisał/a:
Super! Gratulacje! Tylko nigdy nie siadaj na Jawce jak stoi na centralce!


Dziękuje ;)

Tak, staram się o tym pamiętać, widziałem też że blaszkę wkładają między silnik a stopke by nie zrobiła dziury.

Zapomniałem dodać - mam wersję zdławioną:

Suchy - Nie 17 Paź, 2021

To pilniczek i lecisz. Polecam też w środku dobrze wygładzić tą fajkę, ja tak zrobiłem i czuć było wzrost mocy. :shifty:
tybusz - Nie 17 Paź, 2021

No elegancko :thumbup:
Poszło szybko i efektownie, można wiedzieć co następne czeka w kolejce ;)

Marek607 - Sro 20 Paź, 2021

tybusz napisał/a:
No elegancko :thumbup:
Poszło szybko i efektownie, można wiedzieć co następne czeka w kolejce ;)

iż 49 albo ravat a48 :)

nickeledon - Czw 21 Paź, 2021

Marek607 napisał/a:
tybusz napisał/a:
No elegancko :thumbup:
Poszło szybko i efektownie, można wiedzieć co następne czeka w kolejce ;)

iż 49 albo ravat a48 :)

Tylko obiecaj, że ani pierwszego, ani drugiego nie potraktujesz proszkiem :)

Marek607 - Czw 21 Paź, 2021

nickeledon napisał/a:

Tylko obiecaj, że ani pierwszego, ani drugiego nie potraktujesz proszkiem :)


Pożyjemy zobaczymy :D Napewno wykluczam ich malowanie w takim stopniu jak jawke, być może odświeże trochę detali.

Suchy - Czw 21 Lip, 2022

Jak tam Jawa? A tak z innej beczki, ogólnie się mówi, że oryginalne tłoki miały 2 pierścienie. A 3 to rzemiosło itp itd. Ja mam instrukcję z lat 70 i widać, że są 3, ktoś coś wie o tym?
Marek607 - Czw 21 Lip, 2022

Suchy napisał/a:
Jak tam Jawa? A tak z innej beczki, ogólnie się mówi, że oryginalne tłoki miały 2 pierścienie. A 3 to rzemiosło itp itd. Ja mam instrukcję z lat 70 i widać, że są 3, ktoś coś wie o tym?


Bardzo dobrze, uprawomocniłem ją na żółte blachy i stoi i cieszy oko :)

Suchy - Wto 14 Lis, 2023

Ostatnio musiałem ubezpieczyć moją Jawę, żeby mi jej nie wyrejestrowali. Zatem postanowiłem też pojeździć . Jednak mój gaźnik albo daje za mało paliwa, a jak trochę wygnę blaszkę zatapiacza w górę to wtedy kapie z gaźnika. Czy jest na to jakaś rada? Oczywiście gaźnik jest czysty, dmuchany 8 atm.
Suchy - Sob 18 Lis, 2023

Marek607 napisał/a:

Bardzo dobrze, uprawomocniłem ją na żółte blachy i stoi i cieszy oko :)


Szefie, a przykładowo masz nr wybity na ramie? Mi dzisiaj nie chcieli dać za to przeglądu i jak potem wyczytałem, to fabrycznie nie było nr bitego na ramie. Ten sam nr ramy jest tylko na tabliczce i silniku. Co Ci mówili na SKP?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group