IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Ogólne - [Iż] Od czego zacząć remont?

- Czw 09 Lis, 2006
Temat postu: [Iż] Od czego zacząć remont?
Poradźcie od czego zacząć remont? Biorąc pod uwagę silnik, elektrykę, koła, malowanie wszystkiego. Co na początek, żeby nie nakładać sobie pracy, nie dublować kosztów (np. przy konieczności ponownego malowania)? Albo z czym są zwykle największe problemy i zajmuje to najwięcej czasu i co należałoby ruszyć najwcześniej

Warto na początku malować finalnie ramę, żeby później nie musieć wszystkiego wyjmować ponownie, czy to tylko złudna oszczędność (zakładam, że silnik i inne części będą składane na stole)?



Doradźcie, jakie macie doświadczenia, no i jaka literatura jest wręcz niezbędna przy takim remoncie (szczególnie na początku pracy i przy miernym doświadczeniu.. :) ).

Wojt@s - Czw 09 Lis, 2006

Przeczytaj sobie tamat który załozył ferago. Ja zaczynam od silnika;]
- Czw 09 Lis, 2006

a masz jakiś szybki namiar na ten temat?
- Czw 09 Lis, 2006

OK, już znalazłem.. :)
- Czw 09 Lis, 2006

na początek proponuje odpalić maszynę i zobaczyć co to jest warte, a potem rama w proszek i po kolei
pawlaczyskis - Czw 09 Lis, 2006

Ja sprowadzając "nową" maszynę robie ogólne oględziny, a później w drobny mak. To co się da to rozbieram. Zaczynam od ramy. Dziele sobie ją na części (np widelec przód, stopki itp) i wszystko w oddzielne małe wiadereczka (po śmietanie takie z przykrywką są idealne :D ) Jak już nadwozie "zniknie" to zabieram się za silnik. To samo. Rozbieram, czyszczę, wymieniam to co 3ba i składam. Przynoszę do ciepłego domq, otulam szmatkami i dopiero czas na odnowę ramy (czyt. czyszczenie lakierowanie itp...)
- Czw 09 Lis, 2006

Sęk w tym, że motor jest w proszku od dłuższego czasu. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć, czy ma komplet części do silnika. Chyba tymbardziej najsensowniej będzie zacząć cokolwiek właśnie od niego.

A co z literaturą? Co na początek jest najpotrzebniejsze, a co może się przydać później? Doceniam potęgę forum, ale coś pisanego na pewno by się przydało... :) Macie jakies propozycje?

pawlaczyskis - Czw 09 Lis, 2006

Coś takiego jak serwisówka uratuje Ci życie! Nie ważne w jakim języku! Tam masz wszystkie częśći z numerami, rozmiarami i kolejnością składania! Popatrz na forum lub Allegro! "Serwisóka IŻ Planeta" i już lecisz z górki!
Gaca - Czw 09 Lis, 2006

Ja ogólnie zawsze jak cos kupuje i jest w jednym kawalku i w miare kompletne, to staram sie jakos tanio uzupelnic ubytki, sprawic zeby dzialalo sprzegło i gaz, nalewam benzyny i proboje odpalic... zawsze tak robie jak wwidze ze zagada i przy tym ladnie gada to silnik zostawiam narazie i zajmuje sie blacharą.



Zawsze jak jezt mozliwosc to trzeba sie przejechac, przynajmniej posłuchac :wink:

- Pią 10 Lis, 2006

jak moto jest rozebrany to na pewno przyda ci się ten link, który zamieszczał kolega Bobek, wszystko jak za rączkę



http://www.easthighway.co...8a6916febbe6f38

- Pią 10 Lis, 2006

Dzięki za link, ale to jest do 49-tki. Da się to jakoś zastosować do Planety? Nie wiem na ile są kompatybilne części i podzespoły w tych maszynach.



I pytanie zasadnicze.. :) Ma ktoś z Was serwisówkę do Planety? Widziałem coś takiego na rosyjskiej stronie, ale pytam czy ma ktoś z Was to w formie książkowej (może byc w elektronice).. :)

BartekG - Pią 10 Lis, 2006

Witam!

Popieram wercję Gacy - najpierw skompletować, złożyć w kupę, spróbować odpalić, dopiero potem jeszcze raz rozebrac i remontować (najlepiej w kolejności silnik - buda.

Niestety, dopiero teraz jestem taki mądry, wcześniej zacząłem od całkowitego rozebrania motocykla, weryfikacji stanu podzespołów na podłodze itp. Skutek jest taki, że teraz mam całość pomalowaną na gotowo, a niekóre elementy niekoniecznie chcą do siebie idealnie pasować, więć mój nowy lakierek przy pasowaniu pójdzie się je...bać :)

No ale co robić, człowiek uczy się na błędach :)

agrupa - Pią 10 Lis, 2006

Witam.



Niestety po swoich doświadczeniach muszę przyznać rację Bartkowi i Gacy.

Jeżeli masz program Discovery, to pewnie mógłbyś obejrzeć program Orange Country Chopers. Goście ogólnie budują najbrzydsze motocykle na świecie, ale sam sposób wydaje mi się prawidłowy. Każdy swój motocykl składają wstępnie. Wszystko ma być na swoim miejscu, nie kładą jedynie elektryki i nie odpalają kozy. W momencie gdy motocykl jest złożony kompletnie i wszystko idealnie pasuje do siebie, rozbierają ponownie motocykl i oddają klamoty do chromowania, lakierowania itp. W naszym przypadku jest dużo gorzej (może ciekawiej) że 3/4 cześci musimy jeszcze zregenerować wymienić lub znaleźć. No i dochodzi fakt że nie kazdy posiada tak wypasiony warsztat jak oni :(



Ogólnie zalecam dużo nerwosolu :) jeżeli jesteś niecierpliwy i chcesz szybko osiągnąć efekt końcowy będziesz zawiedziony. Wszem i wobec wiadomo że Diabeł tkwi w szczegółach.

- Pią 10 Lis, 2006

chciałbym zobaczyć minę kogoś kto wsadził w sprzęt kupę kasy zamontował złote śrubki, nie odpalając wcześniej i nie weryfikując silnika, polerki te sprawy, szkiełkowania, a potem d..., eeeeee, eeee d..., jak w kabarecie Smolenia i Laskowika, po co masz sie zadreczać, że nie masz wkładu lampy, czy oryginalnego przełącznika świateł, to możesz dokupić zawsze, po co szukac czegoś, co można zamontować na koncu i w każdej chwili, dlaczego kompletowanie ma wstrzymywać twoje prace i pochłaniać środki teraz, bo kompletowanie to z reguły jkieś drobne bzdety (do kompletowania chyba nie zaliczyłbym ramy, czy silnika - to raczej jest kupno motocykla), remontując wsadzisz znacznie więcej kasy niż dałeś za zakup moto, dlatego sprawdz co to jest warte, a dopiero potem ładuj kase



dla lubiących ryzyko i skoki adrenaliny proponuję partyjkę pokera, tu dopiero na końcu wiadomo co kto ma :)

Michał - Sob 11 Lis, 2006

Jak kupiłem mojego to miał zmatowiały lakier, zardzewiałe chromy i różne spawane naprawy na wierzchu. Ale silnik palił światła działały to jeżdziłem nim pare miesięcy. Dopiero na zimę rozłożyłem do chromu i lakieru a silnikja nawet nie ruszałem. Później za parę lat zrobiłem silnik, potem jeszcze raz a teraz dopiero skończyłem drugi lakier i drugie chromy. Ogólnie mówiąc - lepiej jeździć niż robić :D
patyk - Sob 11 Lis, 2006

Ja zawsze lubie odłożyć kase i zrobić wszystko wmiare razem, pamiętaj tylko aby poskręcać blachy przed malowaniem i dopasować wszystkie mocowania, otworki, dziurki itp.
- Sob 11 Lis, 2006

jak przed malowaniem poskręcać blachy :shock:
- Sob 11 Lis, 2006

no chyba spasować tylko w całości na ramie, a potem z powrotem w części i do malarza.. :)
- Sob 11 Lis, 2006

a dlaczego mają nie pasować, pytam z ciekawosci
patyk - Sob 11 Lis, 2006

A dlaczego maja pasować ? w końcu mają one 50 lat i mogą być wygięcia których nie widzimy a nie ciekawie by było coś wiercić czy prostować jak jest nowy lakier. Mój znajomy przy junaczku przerabiał ten problem wiec polecam spasowanie najpierw wszystkiego.
Wojt@s - Sob 11 Lis, 2006

Patyk dobrze prawi;] najpierw motor musi być poskładany żeby go móżna rozłożyć w pył. Najpierw dopasowujsz, przygotowujesz powierzchnie, co masz wyklepać czy dospawać , wszystkie czynności tego typu robisz przed malowaniem. Pozdrawiam
- Pon 13 Lis, 2006

powiedźcie jeszcze czy gdzieś w Warszawie lub okolicach znacie jakiś moto bazar, na którym można znaleźć części do weteranów nowe albo używane Coś takie go jak w Łodzi, doczytałem się, że tam jest coś takiego akuratnego. Przy okazji możecie dać namiar na ten bazar (adres, terminy, itp.)?
tofman - Sob 23 Gru, 2006

A co z serwisówką do iza 56? czy dobra będzie ta od 49 Przecież w całości się nie pokrywają. Czy ma ktoś linka do takiej stronki a moż na emaila http://www.Allegro.pl/ite...zebatka_iz.html pozdrawiam i dzieki

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group