IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

W trasie - Wiosna na Pomorzu

Archi88 - Nie 03 Kwi, 2011
Temat postu: Wiosna na Pomorzu
W końcu jazda motocyklem staje się najbardziej przyjemna. Dziś w mojej okolicy było 16 stopni.

Wybrałem się na drugą stronę Wisły, promy jeszcze nie kursują, więc musiałem skorzystać z mostów oddalonych od mojego miasta o 50km.

Wiatr był silny, południowy, do Malborka mi pomagał, ale jadąc przez płaskie Żuławy miałem go z boku. Ciężko się jechało, cały czas w dosyć dużym przechyle, a gdy z przeciwka jechało coś większego dosyć mocno mną miotało po całym pasie, ten przechył musiał zabawnie wyglądać z pozycji kierowców jadących za mną.

Wisłę pokonałem w Tczewie, ale nie tak jak zwykle główną drogą, ale starym zabytkowym mostem na uboczu. Jest on bardzo ciekawy ze względu na ceglane wieże. Warto wspomnieć, że tylko przęsła przy wieżach są oryginalne, reszta to składanka wykonana zaraz po wojnie. Równolegle do mostu drogowego biegnie kolejowy.





I jeszcze rzut oka na Wisłę, o taka szeroka jest ! nie to co na południu :razz:



W Tczewie okazało się, że wylot drogi na Kościerzynę jest zamknięty i trzeba jechać objazdem. Przy okazji wjechałem na charakterystyczny odcinek DK22 zwany Berlinką, po wygranej przez Niemcy kampanii wrześniowej rozpoczęto budowę autostrady Berlin-Królewiec. To jej fragment ( w internecie piszą, że wybudowany w latach 1939-1941):



Na długości kilku kilometrów droga jest wyłożona brukiem, ma szerokości ponad 15 metrów. Chyba jest wpisana do rejestru zabytków, więc asfalt jej nie grozi. Kawałek dalej droga ta składa się z dużych betonowych płyt. To tutaj w PRL bito rekord prędkości Junakiem (150km/h).

Dalej przez Swarożyn, Skarszewy dojechałem do Kościerzyny. Po drodze miałem wrażenie, że zapłon jest trochę za wczesny i silnik za słabo ciągnie "od dołu". Przy wietrze z przeciwka, lub lekkiej górce po wrzuceniu 4 biegu przy 60km/h nie dało się rozpędzać. Trzeba było ciągnąc trójkę do 65-70 km/h i wtedy już szedł do przodu. Na rynku w Kościerzynie delikatnie opóźniłem zapłon.



Dalej na południe, do Wdzydz Kiszewskich. Darmowa wieża widokowa, drewniana konstrukcja.



W środku Borów Tucholskich:




Iż na parkingu pod wieżą:



Dalej malowniczymi drogami pośród lasów i jezior wróciłem do domu. Po drodze wypadł mi wkład tłumiący w prawym tłumiku, oczywiście wypadł do środka. Dźwięk motocykla od razu zmienił się na WSKo, komarko podobny, nie dało się jechać z takim drażniącym pierdem jeszcze przez 100km. Nie wytrzymałem, na poboczu wyciągnąłem go mocno brudząc sobie ręce. Na tą wycieczkę nie zabierałem żadnych części, ani szmaty, więc zostało mi czyszczenie rąk piaskiem z pobocza.

Trasa liczyła 315km, Iż spalił 11,4 litra co daje 3,62 l/100km

Aktualny stan licznika:



I mapa:


Michał - Pon 04 Kwi, 2011

Niezły ring - jak dla mnie, na tym polega posiadanie motocykla.

P.S. Tej wiosny to jeszcze u Was za bardzo nie widać ;)

krzysztof - Pon 04 Kwi, 2011

Piękna trasa , tereny bardzo znajome ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group